Ludzkość była już świadkiem blackoutu wielokrotnie. Dwa najsłynniejsze zdarzyły się też za mojego życia. Pierwszy w lipcu 1977 roku, w Nowym Jorku (miałem wtedy pięć miesięcy) i drugi w 2003 roku, kiedy już jako dorosły mężczyzna mieszkałem na Queensie (Nowy Jork). Obie awarie zasilania różniły się od siebie diametralnie. Ten z 1977 roku był absolutną katastrofą, Stany Zjednoczone tonęły w kryzysie finansowym, a Nowy Jork ze swoją giełdą na Wall Street był finansowym polem bitwy. W mieście szalał seryjny zabójca zwany Mordercą Kaliber 44, szerzyły się ataki na tle rasowym, gwałty, kradzieże i wandalizm. Blackout'77 spotęgował w mieście wszystko to, co było złe, do granic absurdu. Wzniecano pożary, porywano dzieci, dewastowano posterunki policji, rabowano sklepy. Jedna noc awarii prądu w Nowym Jorku przyniosła straty w wysokości 1.2 miliarda dolarów, może trupów i niezliczoną ilość zaginięć.
26 lat później historia blackoutu się powtórzyła, znów zgasły światła, znów przestały działać klimatyzatory w środku lata, przestała funkcjonować komunikacja miejska – autobusy, metra oraz pociągi stanęły. Tysiące osób zostało uwięzionych w wagonach metra oraz windach. Lotniska w rejonie objętym awarią, mimo posiadania własnych generatorów, miały poważne problemy, co doprowadziło do opóźnień odlotów w całych Stanach Zjednoczonych. Brak zasilania dotknął również instytucje finansowe, co doprowadziło do zachwiania handlem akcjami oraz nagłe zmiany kursu dolara amerykańskiego. Nowy Jork znów utonął w ciemnościach. Jednak ku zdziwieniu wszystkich, czternastodniowa awaria zasilania doprowadziła do niebywałej sytuacji. W tym czasie nie zanotowano żadnego morderstwa, żadnej strzelaniny, porwania czy gwałtu. Nikt nie demolował i nie rabował sklepów, a pracownicy RadioShack rozdawali za darmo latarki, prosząc o ich zwrot, kiedy będzie już po wszystkim. Nowy Jork stał się na dwa tygodnie najbezpieczniejszą metropolią świata!
NAJCZARNIEJSZY SCENARIUSZ Z MOŻLIWYCH
Marc Elsberg poruszył problem awarii zasilania w swojej książce Blackout. Akcję przeniósł do Europy, choć w tym samym czasie, co opisywany przeze mnie nowojorski blackout'03, przerwę w dostawie prądu doświadczyły również niemal całe Włochy, więc Europie nie jest taka sytuacja całkiem obca. Wizja Elsberga nie ma nic wspólnego z nowojorskimi wydarzeniami z 2003 roku i jest mroczniejsza od tych z 1977 roku. Jeśli wydaje się Wam, że wtedy ludzkość sięgnęła dna, to ostrzegam, że Blackout Elsberga przyprawi Was o dreszcze.
Ujmujące w tej książce jest to, że autor nie śpieszy z akcją, lecz powoli ją rozkręca, dając czytelnikowi możliwość powolnego wchłaniania grozy, która za chwilę ma się wydarzyć. Skrzętnie buduje atmosferę psychozy, sieje zamęt, ale w międzyczasie uwypukla bohaterów i nadaje im wyraźny szlif osobowościowy, tak bardzo potrzebny w tego typu książkach. Mistrzowskie podejście do pisania, rozważne i przemyślane, uczyniło z Elsberga mistrza gatunku. Blackout nie jest powieścią postapokaliptyczną, nie jest też horrorem czy sensacją, to wizjonerski sposób stworzenia arcyciekawej prozy, którą osobiście nazywam Re-Fi, czyli Real Fiction. Innymi słowy: fikcja, która w każdej chwili może stać się prawdą.
Wielu czytelników twierdzi, że część opisanych przez autora zdarzeń jest mało prawdopodobna, ale wystarczy prześledzić przebieg zdarzeń jednej feralnej nocy z 13 na 14 lipca 1977 roku, aby spojrzeć na Blackout Elsberga z zupełnie innej strony. Różnica między wydarzeniami z Nowego Jorku a tymi z książki Elsberga jest taka, że dzieli je prawie 40 lat. A jak mawiał Stephen Hawking: Im więcej technologii, tym większa katastrofa... .
Tak się jakoś złożyło, że nie było nam dane czytać tej książki w chwili, kiedy uchodziła za bestseller, ale w związku z nową książką autora, Chciwość, postanowiliśmy nadrobić zaległości i wcale nie żałujemy. Blisko 800 stron mrocznej wizji upadku świata poprzez utratę tego, od czego jesteśmy uzależnieni, zrobiła na nas piorunujące wrażenie. Mistrzowsko skrojona powieść.
Co nie udało się kryzysowi finansowemu, uda się awarii prądu.
Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje nagła przerwa w dostawie prądu – pełne zaciemnienie. Włoski informatyk i były haker Piero Manzano podejrzewa, że może to być zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny. Bezskutecznie próbując ostrzec władze, staje się pierwszym podejrzanym. W próbie rozwiązania zagadki stara się mu pomóc dziennikarka Lauren Shannon. Im bliżej będą prawdy o przyczynie zaistniałej sytuacji, tym większe ich zaskoczenie oraz niebezpieczeństwo, na jakie się narażają.
Komu mogło zależeć na wywołaniu globalnego kryzysu? Tymczasem Europa pogrąża się w ciemności. Ludzie muszą zmagać się z brakiem podstawowych środków do życia: wody, jedzenia i ogrzewania. Nie ma benzyny, a wiele państw staje przed zagrożeniem wybuchu reaktorów w elektrowniach jądrowych. Wystarczy kilka dni, by zapanował chaos na niespotykaną skalę. Ta pasjonująca powieść przedstawia prawdziwie czarny scenariusz wydarzeń, których prawdopodobieństwo jest tym większe, im bardziej nasze codzienne życie uzależnia się od elektroniki. Czy jesteśmy przygotowani na blackout?
Rozpoczyna się dramatyczna walka o przetrwanie.
Zjednoczyła ich fanatyczna nienawiść do współczesnego porządku społecznego, niezależnie od tego, na jakich podstawach się on opiera, i niepohamowane dążenie do zburzenia go.
"Elektryzujący thriller naukowy. Marc Elsberg opisuje mordercze skutkirawarii sieci europejskich elektrowni."
- Stern -
MARC ELSBERG
Urodził się 1967 roku w Wiedniu. Dorastał w Baden. Od 1985 studiował wzornictwo przemysłowe na Uniwersytecie Sztuk Stosowanych w Wiedniu. Pracował jako konsultant strategii i dyrektor w branży reklamowej, między innymi dla agencji w Wiedniu i Hamburgu. Za swoją pracę został uhonorowany m.in. przez Creativ Club Austria. Równolegle publikował artykuły na łamach wiedeńskiego dziennika "Der Standard". W 2000 roku zadebiutował jako prozaik powieścią Saubermann. Jego druga książka, Menschenteufel (2009), przez rok znajdowała się w pierwszej dziesiątce thrillerów na listach bestsellerów księgarni Amazon. Za sprawą bestsellerowych thrillerów Blackout (2012), Zero (2015), Helisa (2017) i Chciwość (2019), stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych pisarzy XXI wieku.
Tytuł: Blackout. Najczarniejszy scenariusz z możliwych
Autor: Marc Elsberg
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 15 maja 2019 (pierwsze polskie wydanie: 28 stycznia 2015)
Tytuł oryginalny: Blackout – Morgen ist es zu spät
Tłumaczenie: Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Premiera: 2012
Projekt okładki: www.buerosued.de (adaptacja: Krzysztof Rychter)
Liczba stron: 784
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 150 x 225 mm
ISBN: 978-83-280-1472-5
OCENA: 10/10
Uzasadnienie: Jedna z lepszych książek z gatunku "co by było gdyby". Genialnie poprowadzona fabuła.
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Młody biolog, przesiadujący w nieskończoność nad swoją pracą, i jego przyrodni brat, pogrążający się w kryzysie psychicznym nałogowy konsument pornografii, uosabiają zdaniem autora dwa skrajne sposoby życia we współczesnej cywilizacji. Kiedy obsesje seksualne przywodzą jednego z braci na skraj obłędu, drugi pracuje nad genetycznym modelem nieśmiertelnej i bezpłciowej istoty ludzkiej... WIĘCEJ O KSIĄŻCE
Commenti