top of page
Szukaj

EWANGELIA DZIECIŃSTWA - Lydia Millet

Eve, podobnie jak jedenaścioro innych dzieci, znalazła się w letnim domku wbrew własnej woli. To jej rodzice – którzy właśnie pogrążają się ze swoimi znajomymi w alkoholowym otępieniu – wybrali to miejsce na wspólne spotkanie. No nic, trzeba będzie to jakoś przeżyć. Letnia sielanka nie trwa jednak długo – zapowiadany wcześniej huragan i gwałtowna burza niszczą część posiadłości. Okazuje się, że dzieci i rodzice mają zupełnie inne podejście do tego, co należy zrobić: wyjechać i ratować życie, czy zostać, żeby chronić to, co jeszcze zostało?

Posługując się kolejnymi metaforami i alegoriami, Lydia Millet kreśli świat zadziwiająco podobny do naszego, nadając mu symboliczny rys czasów ostatecznych. W profetycznym i dającym do myślenia tonie opisuje zaostrzający się konflikt pokoleń, którego rozwiązanie wydaje się niemożliwe.

Ewangelia Dzieciństwa z pewnością nie jest pieśnią pochwalną czy moralitetem, a wręcz przeciwnie, to okrutny świat klimatycznego armagedonu z podziałem na dzieci i dorosłych. W tym świecie dorośli są egoistami, niemyślącymi o tym, że zmiany klimatyczne uderzą w ich dzieci i wnuki, zapominającymi też o tym, że dzieci to coś więcej, niż tylko kolejne pokolenie czy zachowanie ciągłości rodu. Dzieci zaś w tej powieści są rozczarowane i zdegustowane dorosłymi, dla których najważniejszą cechą życia, ich głównym celem i motywem postępowania jest bezmyślna przyjemność, bezrefleksyjna rozkosz.


Finalistka Pulitzera i autorka dwukrotnie nominowana do National Book Award, Lydia Millet, powraca z nową przejmującą powieścią o świecie, w którym przyszło nam żyć.


Nie musimy pisać, że fabuła tej powieści przypomina nam teraźniejszość, bo Lydia Millet sama powiedziała wprost, że powieść nie dzieje się w alternatywnym świecie, tylko w tym, tu i teraz. Czy powieść tego typu otworzy oczy nas, dorosłych na pewne bardzo istotne problemy, które autorka porusza w tej książce? Osobiście w to nie wierzę. Ludzkość zdaje się mieć z natury osobowość destrukcyjną i nie myśli o kolejnych pokoleniach, a samo gadanie o ratowaniu świata to tylko wymuszona kurtuazja.

Fabuła książki jest ponura, ale też sarkastyczna, ukazuje różnicę pokoleń i brak zrozumienia, a w obliczu dramatycznych wydarzeń pogłębia międzypokoleniową niechęć, choć stawia młodszą generację w dużo lepszym świetle pojmowania odpowiedzialności. Nie dużo lepszym, ale jednak.

W Ewangelii Dzieciństwa nastaje istny armagedon, który z jednej strony jest destrukcyjny dla rodzaju ludzkiego na Ziemi, z drugiej zaś, może oczyścić planetę z pierdolnika, jaki zgotowała jej ludzkość. Pamiętać jednak należy, że tak jak gówno nigdy nie pachnie, tak apokalipsa nigdy nie będzie piękna i łagodna.

Po armagedonie potrzebne jest pełne przewartościowanie świata, konieczne są zmiany, młodsi będą musieli przejąć stery świata. Dorośli będą teraz tańczyć, jak im dziatki zagrają, bo one mają więcej oleju w głowie i są w stanie walczyć o przyszłość. Anioły też się przydadzą...


Rodziców trzymaliśmy krótko: należało ich dyscyplinować. Kradzieże, szyderstwa, skażenie jedzenia i napojów. Nie zauważali tego. A my uważaliśmy, że kary są współmierne do wykroczeń. Najgorsze z przestępstw trudno jednak było precyzyjnie zdefiniować, a zatem także wymierzyć odpowiednią karę: chodziło o sam fakt, że istnieją. O esencję ich jestestwa.

Powieść osnuta jest w barwach, jakich doświadczyć można w amerykańskich powieściach egzystencjalnych XX wieku, szczególnie w pierwszej jego połowie, czyli napisana jest tak, jak te, które dzisiaj uchodzą za klasykę. Nie mielibyśmy nic przeciw, aby Ewangelia Dzieciństwa uznawana była przez następne pokolenia za powieść klasyczną, kultową. Faktem natomiast jest, że to książka dość wymagająca i niełatwa, to nie jest "kieszonkowiec" do metra, dla zabicia czasu, to bardzo ważna powieść dla czytelnika świadomego i myślącego, ale zdaje się, że właśnie w tym kierunku idzie wydawnictwo Echa od samego początku.

Już sama okładka jest mocno niepokojąca, wręcz psychodeliczna, a tytuł zdaje się pogłębiać tę psychozę.

Ta powieść to idealny liść na twarz dorosłego człowieka to siarczysty kopniak w dupę społeczeństwu, dla którego konsumpcjonizm stał się religią, a "umierająca planeta" nic nie znaczącym frazesem.

Ewangelia Dzieciństwa to kolejna genialna powieść od Wydawnictwa Echa, kapitalnie skonstruowana, napisana świetnym językiem, z bardzo, ale to bardzo dobrą fabułą.

  • Finalistka National Book Award

  • Jedna z dziesięciu najlepszych książek roku 2020 wg „The New York Times”

  • Wyróżniona przez m.in. „Time”, „Washington Post” i „Esquire”

"Mrocznie zabawna i boleśnie ostra… Ewangelia dzieciństwa to najbardziej bezpośrednie dzieło Millet o niszczycielskich skutkach denializmu klimatycznego".

- Los Angeles Times -


"Millet zjadliwie oddaje samozadowolenie starszych pokoleń w obliczu apokalipsy oraz słuszny gniew, wytrwałość i praktyczne podejście młodych".

- New Yorker -


"Dzięki niezawodnie lekkiemu pióru Millet tworzy cierpką bajkę o zmianach klimatu, nasycając mity założycielskie nowym znaczeniem i – wreszcie – nadzieją".

- New York Times -


LYDIA MILLET

Ma na koncie kilkanaście powieści oraz zbiorów opowiadań. W 2010 roku znalazła się w finale Nagrody Pulitzera, a w 2019 otrzymała nagrodę od Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury. Dwie powieści jej autorstwa zostały nominowane do National Book Award. Często porusza w swoich utworach temat relacji między ludźmi i zwierzętami.











Tytuł: Ewangelia Dzieciństwa

Autor: Lydia Millet

Wydawnictwo: Echa

Data wydania: 26 stycznia 2022

Tytuł oryginalny: A Children's Bible

Tłumaczenie: Aga Zano

Premiera: 2020 r.

Projekt okładki: Jasiek Krzysztofiak

Oprawa: twarda

Liczba stron: 224

Wydanie: 1

ISBN: 978-83-8252-032-3

















POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:

Niebezpieczeństwa palenia w łóżku to pierwszy tom opowiadań Mariany Enriquez, który w oryginale ukazał się już w 2009 roku. W zawartych w nim historiach widać elementy, które uczyniły z autorki jeden z najbardziej charakterystycznych głosów literatury argentyńskiej: fascynujące postacie z różnych światów, śmiałe społeczne diagnozy i mieszaninę horroru z miejskim realizmem.

Budzące dreszcze grozy opowieści to jednak tylko jedno oblicze skondensowanej prozy Argentynki. Strach to zaledwie pretekst do zbadania takich kwestii jak poczucie winy, patriarchat czy historia Argentyny. Horror jest tu próbą opisu codziennej obcości i odchyleń od normy... WIĘCEJ O KSIĄŻCE





ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY AUTORÓW I WYDAWCÓW •ZAPOWIEDZI• •PROMOCJE• •PREMIERY• •RECENZJE• •WYWIADY• •PATRONAT MEDIALNY• hultajliteracki@ivovuco.com +48 698 800 944

39 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page