To koniec... To koniec ludzkiej cywilizacji. Niewyobrażalne zezwierzęcenie gatunku, który powinien stać na czele rozwijającego się świata - Taki zapis można znaleźć w dziennikach Garetha Jonesa w Bibliotece Wren (Trinity College, Cambridge). Był rok 1933, władze ZSRR postanowiły zagłodzić niesfornych obywateli Ukraińskiej Republiki, którzy sprzeciwili się przymusowej kolektywizacji rolnictwa i bezwzględnej egzekucji przez organy państwowe narzuconych chłopom obowiązkowych, nieodpłatnych kontyngentów dostaw produktów rolnych w wymiarze przekraczającym możliwości produkcyjne wsi. Zmarło wtedy z głodu 10 milionów ludzi.
Gareth Jones uważany jest za bohatera narodowego Ukrainy. Wielu twierdzi, że przecież nic nie zrobił, ale to nie prawda. Zrobił bardzo dużo - pokazał światu tyranię komunistycznych władz ZSRR, ujawnił światu Wielki Głód, który pochłonął miliony ofiar i w końcu sam oddał życie za sprawy, których reszta świata nie chciała dostrzec, ignorowała, bagatelizowała.
Jedną z takich spraw był Hołodomor na Ukrainie, o którym Malcolm Muggeridge, obrońca Garetha Jonesa, przed dziennikarzami New York Timesa, podważającymi rzetelne relacje walijskiego dziennikarza napisał: Głód na Ukrainie był jedną z najpotworniejszych zbrodni w dziejach, tak okropną, że ludzie w przyszłości z trudem dadzą wiarę, iż do niej doszło. Gareth Jones zginął zamordowany przez NKWD za to, że wiedział za dużo. Nie bał się rozmawiać z władzami Rosji czy z Hitlerem, nie bał się podróżować samotnie przez radzieckie terytoria, dokumentując zbrodnie przeciw ludzkości. Był wizjonerem, ale nie natchnionym przez Boga, lecz takim, który potrafi czytać między słowami. Baczna obserwacja, szybka kalkulacja i zdrowy rozsądek, a przy tym dużo empatii i odwagi - taki właśnie był Gareth Jones, człowiek, który zmienił oblicze reportażu.
Niezwykła historia dziennikarza, który jako pierwszy opowiedział światu prawdę o Wielkim Głodzie na Ukrainie
Kilka kroków ode mnie - Jones zapisuje dalej w dzienniku - siedzi Adolf Hitler, kanclerz Niemiec i lider budzącego się najbardziej wybuchowego nacjonalizmu, jaki widział świat.
To, że Mirosław Wlekły potrafi pisać, wiemy już od lat. Jednak najnowsza Jego powieść to prawdopodobnie dzieło życia autora. Książka napisana z tak dużą dozą emocji, że nie sposób się od niej oderwać. To prawdopodobnie jeden z najlepszych reportaży ostatniej dekady. Reportaż o reportażyście. Opowieść o człowieku, który zmienił postrzeganie dziennikarstwa w terenie, jeden z najważniejszych świadków upadku cywilizacji w latach trzydziestych. Znienawidzony przez polityków, kolegów po fachu i biznesmenów. Kochany przez ludzi, których odwiedzał, którym chcąc pomóc... robił zdjęcia. Często nie było to wystarczające dla jednostki, ale zdecydowanie pomógł ogółowi, kiedy świat postanowił w końcu sprzeciwić się podłym działaniom komunistów, faszystów i wszelkiej maści dyktatorów, roszczących sobie prawo bycia wszechwładnymi i nietykalnymi. A wszystko to za sprawą zdjęć i zapisków jednego człowieka - Garetha Jonesa.
Wlekły skonstruował epicką podróż przez najgorsze czasy w historii ludzkości. Napisał biografię człowieka, który w chwili, kiedy walił się świat, podjął ryzyko zrelacjonowania strasznych wydarzeń i nie bacząc na konsekwencje, parł przed siebie, aby ukazać światu to, czego nie byli w stanie zobaczyć, siedząc w domu. Nie staniały jeszcze wtedy Internet, telewizja, telefony komórkowe, programy informacyjne o globalnym zasięgu. Wszystko, co ukazywało się w prasie - jedynym nośniku wiadomości ze świata - pochodziło od ludzi takich jak Gareth Jones.
Tę książkę powinien przeczytać każdy, bez wyjątku.
Aby nikt nie miał wątpliwości, że imperium radzieckie będzie równie wielkim osiągnięciem co starożytna Grecja czy Rzym, jeśli nie większym, Stalin nie przebiera w środkach. Już w 1928 roku na plenum partii, jak zauważa Anne Applebaum, "bezwstydnie ogłosił, że kluczem do uprzemysłowienia ZSRR jest wyzysk chłopów".
W latach 30. XX wieku młody dziennikarz Gareth Jones odbywa kilka samotnych podróży po komunistycznym imperium. Jako jeden z niewielu ludzi z Zachodu odkrywa szokująca prawdę o sytuacji mieszkańców ZSRR. Rozmawia z członkami aparatu państwowego, ale też zwykłymi ludźmi: robotnikami, chłopami. Na własne oczy widzi sowieckie zbrodnie, na Ukrainie słucha o ludziach umierających z głodu. Wkrótce dowie się też o aktach kanibalizmu.
Po powrocie na Zachód mówi światu prawdę o "komunistycznym raju". Zostaje zaszczuty przez skorumpowanych zachodnich dziennikarzy, wszyscy podważają jego wiarygodność.
Po kilku latach ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Czy dlatego, że wyjawił prawdę?
Gareth Jones jako jeden z pierwszych zrozumiał mechanizmy rządzące światem w latach 30.: narodziny dyktatorskich reżimów czy rozwój propagandy. Przewidział atak na Polskę i wojnę Sowietów z nazistami. Sposób, w jaki miał zostać pogrążony, zainspirował nawet George'a Orwella podczas pisania Folwarku zwierzęcego.
Dlaczego tak trudno trafnie ocenić wydarzenia, które dzieją się wokół nas, i reagować na nie, nim będzie za późno?
"Mirosław Wlekł roztacza imponującą panoramę epoki, a jednocześnie pisze tak plastycznie, ma takie wyczucie detali, że wchodziłem w tę rzeczywistość, zapominając, iż dotyczy wydarzeń sprzed 80 lat. Ta książka to Historia przez duże H, intrygująca, fascynująca, niebezpieczna, przesiąknięta absurdem. Jako historyk z wykształcenia, reporter z zawodu, czytelnik z powołania jestem zachwycony."
- Marcin Meller -
"Jestem bardzo wdzięczna za tę książkę. Jest wspaniałym dopełnieniem filmu Obywatel Jones. Uczciwa, mocna opowieść."
- Agnieszka Holland | Reżyserka filmu biograficznego Obywatel Jones, nagrodzonego Złotymi Lwami na Festiwalu w Gdyni.
"Gareth Jones... to najważniejsza książka 2019 roku. Mirosław Wlekły książką, a Agnieszka Holland filmem odkurzyli pamięć o człowieku, który mógł zmienić bieg historii, gdyby go słuchano, gdyby wrócił bezpiecznie do domu... Autor zmontował tę historię we wspaniały sposób, dał nam obraz człowieka, który był głosem walki z niesprawiedliwością tamtego świata, a jednocześnie wkomponował historię zła, które się wtedy narodziło i w zastraszającym tempie rozpierzchło po świecie. Jest przekonany, że gdyby Gareth Jones przeżył, czytalibyśmy dzisiaj jego reportaże z frontów II wojny światowej. Wlekły zdecydowanie zasługuje na pochwałę za tak dobrze skonstruowana powieść biograficzną. Murowany światowy bestseller!"
- Ivo Vuco | polski pisarz, autor między innymi "Złodzirej" oraz "Ofiary systemu. Sprawa Tomasza Komendy".
MIROSŁAW WLEKŁY
Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego i Polskiej Szkoły Reportażu, członek stowarzyszenia reporterów “Rekolektyw”. Autor książek: All inclusive. Raj, w którym seks jest bogiem, Tu byłem. Tony Halik oraz Raban! O kościele nie z tej ziemi Publikował też w antologiach (Grzech jest kobietą, NieObcy, Obrażenia. Pobici z Polską). Jest współautorem reportaży, na podstawie których powstały spektakle teatralne: Listy na wolność (Teatr Nowy w Poznaniu), Swarka (Teatr Polski w Bydgoszczy”), Bóg w dom (Teatr Polski w Bydgoszczy) i Lwów nie oddamy (Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie). Zdobywca Nagrody Magellana w kategorii “książka reportażowa” (za Tu byłem. Tony Halik). Nominowany do Nagrody im. Beaty Pawlak (za All inclusive. Raj, w którym seks jest bogiem). Trzykrotnie nominowany do nagród Newsweeka im. Teresy Torańskiej (za reportaże: Zabawa w króla ciszy, Swarka i Niewolnicy z bananowej republiki).
TYTUŁ: Gareth Jones. Człowiek, który wiedział za dużo
AUTOR: Mirosław Wlekły
WYDAWNICTWO: Znak
PREMIERA: 14 października 2019
LICZBA STRON: 360
OPRAWA: twarda
FORMAT: 144 x 205
ISBN: 978-83-240-5567-8
OCENA: 10+++/10
Uzasadnienie: Najlepszy polski reportaż ostatnich dziesięcioleci. Najlepszy polski reportażysta w historii. Kapitalna konstrukcja, świetny język, unikatowe zdjęcia. Książka rzetelna, mocna i pełna emocji. Jeden plus za to, że jest to książka polskiego autora, drugi za sposób narracji. Mistrz! Trzeci plus oznacza, że Mirosław Wlekły zostaje nominowany przez nas do nagrody Literackiego Hultaja Roku!
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Czy kiedyś złapiemy deszcz diamentów, który pada na Saturnie każdego dnia? Po co szukać wody na Marsie, skoro jest jej pod dostatkiem na księżycach Jowisza? Kiedy zamieszkamy w hotelach na orbicie Ziemi? Czy podróże w kosmos mogą wydłużyć życie człowieka? Astrofizyk, biznesmen, były szef Polskiej Agencji Kosmicznej, miłośnik The Big Bang Theory i Star Treka w rozpalającej wyobraźnię rozmowie o tym, jak fiction inspirowało science, dlaczego Elon Musk chce zbombardować Marsa i co wstydliwego zostawili astronauci na Księżycu...
#miroslawwlekly #garethjones #wydawnictwoznak #agnieszkaholland #biografia #hultajliteracki #recenzja
Comments