Żyjemy w przeświadczeniu, że tradycja i kultura europejska wywodzą się ze starożytnej Grecji i Rzymu. Zapominamy jednak o starożytnych Egipcjanach lub po prostu jesteśmy nieświadomi egipskiego pochodzenia wielu wynalazków, idei i motywów. Dotyczy to nie tylko religii czy filozofii. To dzięki Egipcjanom ktoś może nosić imię Zuzanna lub Onufry. To dzięki nim znamy słowa takie jak: bazalt, heban czy chemia. To wreszcie dzięki nim dzielimy dobę na dwadzieścia cztery godziny. Z podziwem patrzymy na niezrozumiałe teksty na ścianach egipskich świątyń i grobowców. A gdybyśmy spróbowali je odczytać? Zajrzenie w niezwykły świat hieroglifów może przynieść ze sobą zdumiewające odkrycia i wielką satysfakcję, gdy uda nam się rozszyfrować to, co przez wieki było ukryte i tajemnicze. Kamienie zaczynają wtedy mówić, a mają naprawdę wiele do powiedzenia.
Od lat mam jakąś nieodpartą pokusę zgłębiania wiedzy o starożytnym Egipcie, więc wciągam wszystko, co o nim traktuje, bez względu na to, czy jest to beletrystyka, reportaż, czy teorie spiskowe. Oczywiście nie wszystkie te książki są dziełami wybitnymi, ale trafiają się takie perełki, jak ta od Andrzeja Ćwieka, która jest naprawdę książką wyjątkową. Hieroglify egipskie. Mowa Bogów to nie tylko książka historyczna, ale też coś w rodzaju słownika egipsko-polskiego, rzecz jasna w domyśle Egipt starożytny. Można by uznać tę książkę również za publikację naukową, traktującą o piśmiennictwie, systemie tworzenia i zapisu pisma, cywilizacji, kultury, a nawet ogólnym zagadnieniu społecznym. Historia Egiptu jest fascynująca, a pismo, jakim się posługiwali, wręcz wspaniałe. Paradoksem jest przecież to, że choć egipska cywilizacja była tak dobrze rozwinięta, to pismo ich wydaje się do dziś pismem archaicznym, bo czymże jest zapis obrazkowy, prawda? No i też to pismo musiało być niebywale czasochłonne, co jest jeszcze bardziej interesujące i niesamowite, bo wyobrażam sobie, że ówczesny skryba, aby zapisać jeden akapit, spędzał nad nim dni, a może tygodnie lub nawet miesiące.
Nie mamy zazwyczaj świadomości, jak dalece nasza kultura tkwi korzeniami w starożytnym Egipcie, zaś hieroglify to dla nas tylko obrazki, mające walor ornamentu. A przecież ich przekaz jest bogatszy, właściwie nieskończenie bogaty. Egipcjanie nie bez powodu nazywali swe pismo "medu neczer" - mową bogów. Już pięć tysięcy lat temu niezwykła forma - w której zaklęty był cały egipski świat - i złożona struktura hieroglificznego systemu umożliwiały wyrażenie treści, które są niedostępne dla naszego alfabetu.
Andrzej Ćwiek przeprowadza swego rodzaju analizę egipskich hieroglifów oraz ich znaczenia i wpływu na "późniejsze cywilizacje". I tak się zastanawiam, jak by to było, gdyby świat wpadł w absolutne władanie Egiptu i przejął pismo hieroglificzne w każdym swoim zakątku, utrzymując je po dziś dzień. Wyobraźcie sobie teraz klawiaturę laptopów czy smartfonów z hieroglifami zamiast cyfr i liczb. Byłoby naprawdę ciekawie.
Nie będę się tu rozpisywał o znakach fonetycznych, ideograficznych i determinatywnych pisma starożytnego Egiptu, bo od tego jest autor książki, ale zdecydowanie jest to jeden z najtrudniejszych języków do opanowania, aczkolwiek wielce ciekawy i aż kusi, aby wykorzystać niniejszą publikację, jako wstęp do nauki.
Andrzej Ćwiek wykonał kawał dobrej roboty, a jego książka jest po prostu fantastyczna (nie mylić z gatunkiem literackim). Zawiera ogromną ilość tłumaczeń hieroglifów i zdjęć. I tylko jedna rzecz mi się w tej książce nie podoba, jest nią okładka. Dość licha, jak na takie cacko, a szkoda, bo znając zamiłowanie Wydawnictwa Poznańskiego do pięknych i solidnych okładek, jesteśmy nieco zawiedzeni. Jeśli jednak wydawca wznowi tę publikację jeszcze kiedyś, to z pewnością stanę się jej właścicielem, bo taka książka musi znaleźć się w moim księgozbiorze. Na razie będzie ta, choć już po pierwszym czytaniu wygląda marnie.
Mimo wszystko jest to jedna z najciekawszych książek o Egipcie, czy raczej o egipskich hieroglifach, bogata w swoim przekazie i świetnie napisana.
Egipski rok pierwotnie zaczynał się w drugiej połowie lipca (na początku wylewu Nilu), jednak fakt, że rok kalendarzowy był krótszy o prawie ćwierć dnia od roku astronomicznego, sprawił, że data Nowego Roku przesuwała się wciąż wstecz, co cztery lata o jeden dzień, by powrócić do tego samego dnia cyklu przyrody dopiero po około 1460 latach (jest to tzw. cykl sothisowy).
ANDRZEJ ĆWIEK
Archeolog i pracownik Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Kończył Wydział Archeologii na Uniwersytecie Warszawskim, od lat pracuje na UAM w Poznaniu. Wielokrotnie uczestniczył w pracach wykopaliskowych nad Nilem. Autor publikacji dotyczących historii starożytnego Egiptu.
Tytuł: Hieroglify Egipskie. Mowa bogów.
Autor: Andrzej Ćwiek
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 23.02.2022
Projekt graficzny okładki: Katarzyna Konior | studio.bluemango.pl
Oprawa: miękka
Liczba stron: 328
Format: 205 x 150 mm
ISBN: 978-83-671-7621-7
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Ukraina to kraj pełen kontrastów: powstały na micie kozactwa, lecz rozdarty między Wschodem a Zachodem. Tutaj tożsamość narodowa nie zawsze łączy się ze znajomością języka, a najszybszym testem na to, czy jesteś swój, pozostaje pytanie: czyj Krym?
Ta książka to słodko-gorzka podróż po kraju, gdzie jednocześnie chodzi się do cerkwi i wróżki, w szafie obok tradycyjnej soroczki wisi futro, a smak sałatki warzywnej miesza się z kawiorem i kiszonym arbuzem...
#hieroglifyegipskie #mowabogow #wydawnictwopoznanskie #hultajliteracki #recenzja #literaturapolska #reportaz #jezykoznawstwo #poznanskie #egipt #hieroglify
ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY AUTORÓW I WYDAWCÓW
•ZAPOWIEDZI•
•PROMOCJE•
•PREMIERY•
•RECENZJE•
•WYWIADY•
•PATRONAT MEDIALNY•
+48 698 800 944
Comments