Nowa książka Jacka Komudy, to zawsze w kraju duże wydarzenie. Facet ma niebywały talent, a do tego genialne pomysły. Choćby opisywał nic niewarty kamień leżący przy drodze, zrobi to tak, jak nikt inny, a czytelnik będzie tym opisem oczarowany.
Nie jestem fanem fantastyki i nigdy nie byłem, choć nie raz próbowałem. I chyba nawet sam Jacek Komuda nie jest mnie w stanie przekonać do tego rodzaju literatury na dłużej. Jaksa co prawda jest świetna, dobrze napisana, a nawet bardzo dobrze, ale odnoszę jednak wrażenie, że nie jest to Komudy podwórko. Być może mylę się w swojej ocenie, a większą wartość miałaby recenzja pisana przez kogoś, kto fantastykę chłonie jak tlen, ale jestem pewien, że po książkę będą chcieli sięgnąć również ci, którzy tak samo jak ja, za fantastykę pokroić by się nie dali. Mimo to, autor nie stracił nic na swej wielkości i nawet tu zachwyca swym pisarskim talentem. A samo wydanie jest po prostu piękne. Ale nie ma się co dziwić, to w końcu Fabryka Słów, wydawnictwo, które przywiązuje ogromną wagę do estetyki. I tylko żal bierze, że wszystkie książki w moich zbiorach nie są tak pięknie wydane.
Płaczące dziecko przy ciele martwej matki - choć nie wiadomo, dlaczego padła w drodze, nie widział na jej ciele ran, kiedy pochylił się nad chłopcem. Wyciągnął ręce, aby wziąć go w ramiona, ale wtedy ktoś popchnął go w bok, chłop w baraniej czapie złapał małego, porwał w górę i uciekł - w las, nie oglądając się.
Mroczny obraz z ogromną dozą przemocy. Fantastyczna kraina, niekoniecznie w dobrym tego słowa znaczeniu i historie mrożące krew w żyłach. Tak, historie, bo ta książka, to zbiór historii powiązanych ze sobą luźno tytułowym Jaksą.
I jak to zawsze u Komudy - postaci nakreślone w jego powieściach zapadają w pamięć na bardzo długo.
* Z O B A C Z Y Ć Z E M S T Ę I P R Z E Ż Y Ć *
Królestwo Lendii upada stratowane kopytami koni koczowników. Kiedy giną rycerze i palatyni, wybucha bezlitosny bunt poddanych i niewolnych. Pokonany rycerz podstępem zabija wielkiego kagana Gorana Ust Duuma, czym skazuje cały swój ród na zagładę. Zemście umyka tylko Jaksa - mały chłopiec, którego horda ścigać będzie po kres dni.
W kraju opanowanym przez najeźdźców i ogarniętym buntem nie ma bezpiecznego miejsca, nie ma żadnego schronienia. Ale jego wieczna ucieczka nieuchronnie dobiega końca. Jeszcze pogańskie psy zaskamlą, gdy dopadną swej ofiary.
Czy ty nie rozumiesz, Juno, że robiąc, co zrobiłeś, nic nie zdziałasz? Nic. Wasz nowy bóg był za słaby, a dawni was opuścili, kiedy wyrzuciliście ich serca. Jesteśmy wszyscy pobici, oni są panami i Starszej i Młodszej Lendii, Dregowii, Montanii, całego Kręgu Gór i wszystkich ziem, które oddawały kiedyś hołd waszemu królowi.
Książka jest częścią serii Wydawnictwa Fabryka Słów - Polskie Fantasy
JACEK KOMUDA - Z wykształcenia historyk, z zamiłowania pisarz i scenarzysta. Autor ponad dwudziestu powieści i wielu opowiadań. Wielokrotnie nagradzany, miedzy innymi Nagrodą im. Leonida Teligi oraz Nagrodą im. Jerzego Żuławskiego.
TYTUŁ: Jaksa
AUTOR: Jacek Komuda
WYDAWNICTWO: Fabryka Słów
PREMIERA: Maj 2018
LICZBA STRON: 420
FORMAT: 130 x 200 mm
OKŁADKA: Twarda
ISBN: 978-83-7964-328-8
OCENA: 8,5/10
