top of page
Szukaj
Zdjęcie autorahultajliteracki

KASZTANOWY LUDZIK -Søren Sveistrup

Mówi się, że w literaturze było już wszystko; że trudno napisać coś innowacyjnego, coś, co czytelnika zaskoczy; o czym czytelnik będzie chciał rozmawiać. Sørenowi Sveistrupowi chyba się jednak udało... Z pewnością zaskoczył czytelnika, a ten podejmuje się dyskusji na temat jego książki. Problem polega na tym, że książka podzieliła czytelników, i kiedy jedni są Kasztanowym Ludzikiem zafascynowani, inni rzucają weń gromami.


Przytaczaliśmy wielokrotnie słowa polskiego reżysera Piotra Trzaskalskiego, który zwykł mawiać, iż z dobrego pisarza nie będzie dobrego scenarzysty i na odwrót. W tym przypadku chyba to się nie sprawdza, bo Sveistrup stanął na wysokości zadania i choć konstrukcja do złudzenia przypomina kadry filmowe lub rozpisane sceny scenariusza, to powieść wciąga i zachwyca, a sam pomysł na fabułę wydaje się wręcz wspaniały. Co zatem sprawia, że czytelnicy tak bardzo różnią się w swoich opiniach? Z pewnością niestandardowa konstrukcja książki, ale to nie pierwszy raz, kiedy ktoś próbuje napisać powieść dalece różną od obowiązujących standardów. Prześledziliśmy więc setki opinii, aby wiedzieć, na co wrócić uwagę podczas czytania. I jak większość zarzutów jest bezpodstawna lub lekko przesadzona, tak z jednym musimy się zgodzić. Książka sprawia wrażenie, jakby poszczególne rozdziały pisane były przez inne osoby, które nie konsultowały się ze sobą. Nie wszyscy czytelnicy pewnie wyłapali te niuanse, ale ci, którzy czytają książki uważnie, z pewnością zauważyli niezgodność w opisach. To wciąż nie dawało nam spokoju, bo komentarze polskich czytelników w zestawieniu z czytelnikami anglojęzycznymi różnią się diametralnie i tych drugich jest zdecydowana większość w zachwycie. To dało nam nieco do myślenia, a że nikt w Hultaju Literackim nie mówi w języku duńskim, to postanowiliśmy przeczytać tę powieść w języku angielskim i zestawić ją raz jeszcze z polską wersją językową. I tu jest pies pogrzebany. To właśnie tłumaczenie położyło tę powieść plackiem i spowodowało falę negatywnych komentarzy. Być może tłumacz podzielił się pracą z kimś innym albo nie przeczytał wpierw powieści, aby zdołać nakreślić kierunek poruszania się w przekładzie, jednak ewidentnie, według nas, jest to przyczyną dużej ilości złych ocen.

Podsumowując jednak, mimo błędów w tłumaczeniu, Kasztanowy ludzik wciąż jest książką godną uwagi. Możemy sobie jedynie wyobrazić, jak dobra byłaby to książka, gdyby tłumaczył ją ktoś inny, ale i tak daliśmy się wciągnąć w fabułę i przyznać muszę, że cała nasza piątka jest nią zachwycona.


Gdy Thulin podchodzi bliżej, odkrywa, co takiego zdezorientowało ją w sylwetce kobiety. Ramiona Anne Sejer-Lassen są za krótkie. Ucięto jej obie dłonie. I wtedy to dostrzega. Niewielki kasztanowy ludzik wciśnięty w lewe ramię kobiety. Zdaniem Thulin wygląda, jakby się uśmiechał.

Podoba nam się niestandardowa konstrukcja, nieco lakoniczne opisy również mają swoją urodę w tej makabresce, jakby autor z premedytacją chciał odbarwić postaci i sprowadzić je do nijakich osobowości, które z pozoru mało ważne, muszą podjąć się wielkiej misji rozwiązania trudnej i strasznej zagadki kryminalnej. Minimalizm charakterologiczny bohaterów mocno kontrastuje z ogromem zła, jaki spada na mieszkańców Kopenhagi, dając czytelnikowi jednocześnie poczucie beznadziejności sytuacji. Pomysł rozpisany tak dobrze, że w dużej mierze przyćmiewa nawet część błędów przekładu. Polska wersja nie różni się znacząco od wersji angielskiej, ale ta anglojęzyczna wydaje się łatwiejsza w odbiorze i bardziej logiczna. Mimo to Kasztanowy ludzik to naprawdę świetna powieść, a krótkie rozdziały są jakby przyspieszeniem dla długich opisów oraz ich równoważnią. Nie ma w tej książce nudy i nie ma tam żenady. Jest za to świetny pomysł i sprawnie poprowadzona akcja.

Powieść godna polecenia, czyta się ją szybko i z wypiekami na twarzy. Po lekturze książki Sveistrupa jesteśmy raczej po stronie tych, którzy książkę chwalą.


To napewno jeden z tych babsztyli ze szkoły. One są zawsze takie cholernie potępiające, bo umierają ze strachu, że ich mężowie uznają, że trawa po drugiej stronie płotu jest bardziej zielona. A jedna z drugą nawet nie potrafi zliczyć do trzech.


Na przedmieściach Kopenhagi policja dokonuje wstrząsającego odkrycia. Zabito młodą kobietę, a jej zwłoki pozostawiono na placu zabaw. Odcięto jej dłoń, a nad ciałem zawieszono figurkę kasztanowego ludzika. Funkcjonariusze szybko odkrywają, że ślad z nim związany w tajemniczy sposób prowadzi do dziewczynki, która została uznana za martwą - chodzi o porwaną rok wcześniej córkę minister spraw społecznych. Do jej zabicia przyznał się bowiem pewien mężczyzna.

Niedługo później zamordowana zostaje kolejna kobieta. Jej ciało pozbawione jest obu dłoni. Pojawia się następny kasztanowy ludzik i jeszcze jeden ślad prowadzący do zaginionej dziewczynki. Wszystko wskazuje na to, że morderca realizuje mroczną misję, kara jeszcze się nie skończyła.


„Książka pełna adrenaliny, będziesz spijać każde słowo! Pokochałem ten thriller!"

- A.J. Finn, autor „Kobiety w oknie" -


"Scenarzysta 'The Killing' debiutuje powieściowym thrillerem i jest to debiut doskonały! Mam wszystko, za czym tęskniłem: perfekcyjnie skonstruowaną mroczną historię kryminalną mocno osadzoną w realiach społeczno-politycznych, wyrazistych bohaterów, nieoczywiste wybory i niepokój, który zostaje z nami po zakończeniu lektury. Mistrzostwo."

- Marcin Meller -


Właśnie wtedy jego wzrok pada na ścianę za drzwiami. I już wie, że rozwiązał sprawę...



SØREN SVEISTRUP

Duński scenarzysta i pisarz. Ukończył literaturę i historię na Uniwersytecie Kopenhaskim, a także studia w Duńskiej Szkole Filmowej. W latach 2007–2012 był scenarzystą i producentem emitowanego w trzech seriach serialu The Killing, który odniósł międzynarodowy sukces. Za swą twórczość Sveistrup zdobył wiele wyróżnień, m.in.: nagrodę Emmy za najlepszy zagraniczny serial telewizyjny (Nikolaj og Julie), nagrodę BAFTA w analogicznej kategorii (The Killing), najważniejszą duńską nagrodę filmową Roberta za najlepszy scenariusz i film roku (Nadejdzie dzień) oraz najlepszy serial (The Killing), a także nagrodę w dziedzinie kultury przyznawaną przez duńską parę książęcą (The Killing). Na swoim koncie ma także scenariusz do filmu fabularnego Pierwszy śnieg z 2017 roku nakręconego na podstawie książki Jo Nesbø o tym samym tytule. Kasztanowy ludzik (2018) to pierwsza powieść Sveistrupa.




Tytuł: Kasztanowy ludzik

Autor: Søren Sveistrup

Wydawnictwo: W.A.B. (Grupa Wydawnicza Foksal)

Data wydania: 2 października 2019

Tytuł oryginalny: Kastanjemanden

Tłumaczenie: Justyna Haber-Biały

Premiera: 2018

Projekt okładki: Kenneth Schultz

Liczba stron: 560

Oprawa: twarda

Format: 150 x 225 mm

ISBN: 978-83-280-6993-0


OCENA: 8/10

Uzasadnienie: Gdyby nie ten zły przekład, który zaburzył nieco wielkość powieści w polskim wydaniu, nota byłaby maksymalna. Książka genialna mimo wszystko.






















PATRONI MEDIALNI KSIĄŻKI:




POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:

Przerażająco prawdziwa powieść o tym, co się dzieje, kiedy Wielki Biznes stosuje metody godne Wielkiego Brata. Oraz o tym, kto zapłaci za to najwyższą cenę.

Paxton nigdy nie sądził, że będzie pracował dla Chmury, gigantycznej firmy technologicznej, która włada praktycznie całym rynkiem amerykańskim, oraz że przeprowadzi się do jednego z jej rozległych obiektów. Szczególnie, że życie w środowisku Chmury – z salami rozrywkowymi, otwartymi przestrzeniami biurowymi i w ogromnych magazynach – jest lepsze niż to, co pozostało na zewnątrz... WIĘCEJ O KSIĄŻCE









58 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Bình luận


bottom of page