top of page
Szukaj
Zdjęcie autorahultajliteracki

KIEDY ODCHODZĄ... - Daniel Dziewit

Jedni mówią, że samobójstwo, to domena tchórzy. Inni, że trzeba mieć niewyobrażalną siłę, aby się na to zdecydować. Trudno jednak powiedzieć jednoznacznie, czy jest to akt desperacji, akt zwątpienia, czy może nieudana próba zwrócenia na siebie uwagi. Wiemy natomiast, że uwagę na ten problem zwrócił Daniel Dziewit. Rozmawialiśmy z autorem i wiele z tych rozmów mogłoby otworzyć kolejny rozdział tej książki... kolejny i kolejny. Ta książka jest niebywale dobrze napisana i cholernie potrzebna. To jedna z tych książek, które powinny znaleźć się w każdy domu... Ale po kolei.


Jeśli sądzicie, że jest to kolejne książka spod znaku "wziął i napisał", to bardzo się mylicie. Autor wykonał tytaniczną pracę, aby rozbić problem samobójstwa na czynniki drobne, a jednocześnie pozwolić czytelnikowi zrozumieć, jakie są tego konsekwencje. A jest ich mnóstwo. Jak sam pisze - To nie jest książka naukowa. Dowiadujemy się z niej nie tylko o drastycznych okolicznościach samobójstw, uczuć związanych ze znalezieniem zwłok, ale też o tym, co działo się później, gdy ci, którzy zostali, próbowali znaleźć drogę, żeby się z tak traumatycznym wydarzeniem pogodzić. Przybliża historie samobójców i "dotkniętych przez samobójstwo". Daniel Dziewit odmalował obraz niewyobrażalnego dramatu, który przez mainstream niesłusznie został sprowadzony do poziomu literackiego majestatu.


Podszedłem do tego drzewa i nie byłem w stanie spojrzeć na jego twarz. Nie był ubrany w habit, wisiał w cywilnych ubraniach. Głowę miał zwróconą w stronę kościoła. Bałem się do niego podejść od strony twarzy. Technik policyjny nie potrafił zdjąć z jego szyi tego cingulum, które zacisnęło się niesłychanie mocno na jego szyi.

Ta książka jest tak mocna, że nie byliśmy w stanie przebrnąć przez nią jednego wieczoru. Mocna, ale prawdziwa, bez ubarwień, bez literackich ozdobników, bez patosu. Wystarczyły zwykłe relacje, napisane poprawnie i bez dodatkowych, wydumanych emocji, mających na celu ukazanie kunsztu literackiego autora. I bez tego książka ta jest bardzo dobrze skonstruowana, a sam autor jawi się, jako pisarz, który zna się na swoim fachu.

Ogromnym plusem tej publikacji jest Część 2, w której Daniel Dziewit opisał panel dyskusyjny; rozmowy z osobami, które z samobójstwami mają do czynienia niemal każdego dnia (ale nie tylko). To niesamowicie ważna rozmowa o problemie samobójstw, o samych samobójcach, o konsekwencjach, terapii i leczeniu niedoszłych samobójców, o ich rodzinach, ale też o przyczynach, jakie pchają ludzi do tej ostatecznej decyzji, jak i o samej książce. Panel dyskusyjny jest niezwykle ciekawy, zachodzi tam również uwaga, iż pewne fragmenty tej książki mogą stać się czymś w rodzaju poradnika dla przyszłych samobójców. Nie dałoby się jednak napisać tak dobrej książki o tak ważnym temacie, próbując jednocześnie wygładzić ją i unikać pewnych niewygodnych opisów czy relacji. Jest to przecież mocna strona książki, autor zdawał sobie chyba sprawę z tego, jak ciężki temat porusza i jak głęboko będzie musiał w niego wejść. Mimo to zrobił coś, czego nie byli w stanie zrobić lekarze i naukowcy w swoich publikacjach - mianowicie wyłożył kawę na ławę, ale w sposób wyważony, nieoceniający absolutnie nikogo, lecz poruszający wiele czynników, które składają się na problem samobójstw, tych, które dotykają samych samobójców, jak i ich rodzin i całego bliskiego im otoczenia.


Te narracje są bardzo silne, mocne i poruszające. Nie spotkałem, jak dotąd, takiej publikacji, napisanej w taki sposób, choć jest wiele książek, które poruszają zjawisko samobójstw z perspektywy naukowej i badawczej. Tutaj mamy konkretnych ludzi, rodziny i bliskich. Bohaterowie dają nam świadectwo, w jaki sposób sobie z tym bole- snym faktem w ich życiu poradzili i znaleźli jednak siłę do dalszego życia. Samobójstwo ich w pewnym momencie zatrzymało, uderzyło tak mocno, jak nic wcześniej w ich życiu. Ich życie łatwym nie było i nie jest, znaleźli jednak w sobie siłę, aby się swym doświadczeniem podzielić. Uważam to za wyjątkowo wartościowe z punktu widzenia terapeutycznego.

Kiedy odchodzą... to lektura obowiązkowa dla każdego człowieka, bez względu czy zetknął się w swoim życiu z przypadkiem samobójstwa, czy nie. To drzwi, które należy wywarzyć i wejść do środka, aby zrozumieć wszystko to, co zazwyczaj zamiatane jest pod dywan, skrywane, co jest tematem tabu i powodem do milczenia. Tej książki nie da się opisać, jako piękną czy brzydką, dobrą czy złą, fajną czy nie fajną, ale z pewnością można o niej powiedzieć, że jest to książka mądra i cholernie potrzebna.

Wzbudziła ona w Hultaju Literackim długą i żywą dyskusję, nigdy przedtem żadna książka tak bardzo nas nie poruszyła i nie sprawiła, że spotykaliśmy się wieczorami, aby o niej rozmawiać do białego rana. Każdy, kto uważa się za człowieka myślącego, powinien po nią sięgnąć. Jest to też literatura, z którą powinien zapoznać się każdy pisarz beletrystyczny, dla którego śmierć (często samobójcza) jest wyłącznie melodramatycznym ozdobnikiem jego książki. Pamiętać należy, że celowe odebranie sobie życia jest rzeczą prawdziwą, a nie wytworem fantazji hollywoodzkich scenarzystów. Za każdym samobójstwem stoi rzesza ludzi, którzy muszą przez resztę swego życia dźwigać ten ciężar na swoich barkach. To też chciał powiedzieć (między innymi) w swojej publikacji Daniel Dziewit.

Z pewnością jest to książka przesiąknięta bólem, niektóre relacje są wręcz wstrząsające, ale jest w niej również dużo ważnych, mądrych słów, które być może mogą komuś pomóc, mogą wielu ludziom uratować życie, bo jak mówią statystyki, każdego roku na całym świecie samobójstwo popełnia od ok. 800 000 do 1 000 000 osób.

Nikt z naszej czwórki w HL nigdy w życiu nie czytał lepszej książki. Tego możecie być pewni. Książka trudna, miejscami dołująca, a jednak - powtórzę raz jeszcze - cholernie potrzebna. To zdecydowanie jedna z najważniejszych publikacji w całej historii literatury faktu.


Robert był typem pedanta. Zanim odebrał sobie życie, posprzą- tał mieszkanie, wszystko poukładał, a psa, którego miał, oddał pod opiekę. Nie pozostawił po sobie bałaganu. Zmarł w wieku 50 lat. Za- płaciłam za tę śmierć ogromną cenę. Gdybym mogła się reinkarno- wać, to bym go powstrzymała. Stało się jednak inaczej. Gdyby tutaj teraz był? Powiedziałabym mu, że nie ma rzeczy nie do załatwienia, żeby nie obciążał się winą za śmierć swojej partnerki, że wszystko jest możliwe, że życie mamy tylko jedno i trzeba z niego wycisnąć najlep- sze soki. I dodałabym gdyby tu siedział z nami: Robercie, Robercie, ty durna pało!

Kiedy odchodzą… to książka, w której bohaterami są osoby dotknięte śmiercią samobójczą kogoś bardzo bliskiego. To pierwsza książka, w której osieroceni opowiadają, w jaki sposób pokonali traumę, co robili w dalszym życiu, czyli od momentu zaskakującej „śmierci samobójczej” bliskiej sobie osoby. Jak zmieniło się ich życie, kto im pomógł? Do treści odnoszą się psychologowie i terapeuci. Książka nie jest tylko zapisem spotkań, ale też sięga głębiej. W poszukiwaniu siły bohaterowie dzielą się tym, co nazywamy sensem życia. Jest autoterapią dla narratorów i „kopalnią” wiedzy, co Ci ludzie przeszli i w jaki sposób zmienili swoje życie, walczyli z depresją strachem, rozpaczą. Niektóre opisy są boleśnie drastyczne. Książka jest odpowiedzią na rosnącą „promocję” odbierania sobie życia samemu.


DANIEL DZIEWIT

Jego pasją jest słuchanie drugiego człowieka, nie przerywanie mu. Autor uważa, że drugi człowiek jest

„chodzącą historią życia”. Ze spotkań ze swoimi bohaterami i uważnego słuchania wyciąga więcej niż na pozór mogłoby się to wydawać… Absolwent Uniwersytetu Opolskiego na kierunku filozoficzno-teologicznym, który ukończył obroną pracy magisterskiej w 1996 r. Po wyjeździe z Polski pracował za granicą jako pilot wycieczek zagranicznych. Po powrocie do kraju podjął pracę w stacjach radiowych (Polskie Radio Katowice, Radio Bielsko). Krótko współpracował z TVP. Był też wydawcą i redaktorem naczelnym w lokalnych mediach. W pracy dziennikarskiej nie unikał trudnych tematów, najczęściej interwencyjnych dotyczących pokrzywdzonych ludzi. Następnie przez wiele lat prowadził firmę szkoleniowo-doradczą. Prowadził zajęcia dla różnych grup szkoleniowych w tym Dyrektorów Szkół Podstawowych i Średnich. Prowadził ćwiczenia dla studentów przyszłych pilotów wycieczek zagranicznych w Beskidzkiej Wyższej Szkoły Turystyki. W roku 2015 wydał książkę Przeliczeni. Tajemnice galerii handlowych, w której obnażył mechanizmy niszczenia ludzi w galeriach handlowych. Jako były „galernik” uważnie słuchał i przyglądał się w jaki sposób system retail doprowadza ludzi do ruiny psychicznej, hoduje dłużników po czym niszczy całe

rodziny doprowadzając do ucieczek z kraju, depresji i samobójstw. Wielokrotnie zapraszany do wypowiedzi przez czołowe media w Polsce w sprawach dotyczących

funkcjonowania galerii handlowych i wypowiedzi na temat specyfiki ich funkcjonowania w wymiarze społecznym, prawnym i gospodarczym. Trzy lata później wydał drugą książkę Franczyza. Fakty i mity nominowaną do Książki Roku 2019 roku w kategorii „Biznes i ekonomia” w konkursie organizowanym przez Dziennik Gazetę Prawną. W książce poruszył zagadnienie firm, które wprowadzały w błąd inwestorów, którzy nierzadko uciekli z kraju przed licytacjami, komornikami i windykacjami. Opisane zjawisko zostało zauważone w Ministerstwie Sprawiedliwości, a prace nad ustawą przerwała pandemia koronawirusa SARS-COVID 19. Cytowany przez onet, wp.pl, natemat.pl, wprost.pl, Gazetę Prawną, Gazetę Wyborczą, Politykę, money.pl i wiele innych lokalnych portali i Gazet. Zapraszany do programu Jana Pospieszalskiego - Warto Rozmawiać. Obie publikacje i losy bohaterów wspomnianych książek są „praźródłem” trzeciej książki, najtrudniejszej - Kiedy odchodzą… . Prywatnie miłośnik literatury faktu, filmów dokumentalnych i sportu. W przeszłości uprawiał sztuki walki, tenis stołowy czy piłkę nożną. Jak tylko może wyjeżdża na wieś. Autor jest też studentem Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu na kierunku terapeuta uzależnień. Zaangażowany w kampanię społeczną „Życie warte jest rozmowy” mającej na celu prewencję i przeciwdziałanie zachowaniom samobójczym.


Tytuł: Kiedy odchodzą...

Autor: Daniel Dziewit

Wydawnictwo: Selfpublishing (we współpracy z BDM Edu sp. z o.o.)

Premiera: czerwiec 2020

Liczba stron: 224

Format: papier / e-book

ISBN: 978-83-957767-0-0


OCENA: 10/10






POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO AUTORA:

Przeliczeni. Tajemnice galerii handlowych, jako pierwsza na polskim rynku wydawniczym pozycja dotykająca istnienia galerii handlowych, to ponura, a miejscami przerażająca prawda o kulisach działania centrów handlowych. To książka o ludzkich dramatach, o podeptanych nadziejach, o bezprawnym niszczeniu rodzin, ale też swego rodzaju poradnik dla tych, którzy nie widzą już możliwości wyjścia z kryzysu. Autor przybliża w niej mało znane pojęcie retailu, systemu, dzięki któremu w polskich miastach niczym grzyby po deszczu wyrosły galerie handlowe... WIĘCEJ O KSIĄŻCE






ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY AUTORÓW I WYDAWCÓW

•ZAPOWIEDZI• •PROMOCJE• •PREMIERY• •RECENZJE• •WYWIADY• •PATRONAT MEDIALNY• hultajliteracki@ivovuco.com +48 698 800 944

1128 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


bottom of page