Ile mieliście lat, kiedy poznaliście Posejdona, Hadesa i Zeusa? W jakim byliście wieku, kiedy opowiadano Wam historię Prometeusza, Ateny czy Persefony? Czy jest ktoś, kto nigdy nie słyszał o Herkulesie, Neptunie czy Wenus? Mitologie grecka i rzymska towarzyszą nam od wczesnych lat młodości - w szkole, w książce, filmie, a ostatnio nawet w grach komputerowych. Ale czy statystyczny Polak wie, kim byli Wales, Perun, Żmij, Dadźbóg czy choćby Domowy Domamira? A to tylo wierzchołek góry lodowej jednej z najpotężniejszych, choć mocno zapomnianej mitologii świata - mitologii słowiańskiej, którą Jakub Bobrowski oraz Mateusz Wrona postanowili przywrócić do życia...
Beletrystyczna forma opowieści o początkach świata, o stworzeniu człowieka, cudach i dziwach, walce o przetrwanie, gniewie bożym oraz współistnieniu ludzi z bogami, to znacznie łatwiejszy sposób dotarcia do świadomości Polaka, że oto w pradawnych czasach, na ziemiach naszych, kultywowano wielobóstwo, a bogowie ci w niczym nie byli gorsi od tych greckich, rzymskich czy egipskich. Przekaz łatwiejszy niż naukowy szwargot, pełen niezrozumiałych zwrotów, haseł czy definicji, utkanych w nudne logoree i zamknięte w przepastnych, ciężkich paleotypach. Ale oto Jakub Bobrowski i Mateusz Wrona w sposób fabularny postanowili przytoczyć sporą część słowiańskiej mitologii, którą czyta się wybornie, niczym najlepsze opowiadania fantasy. A całość tak pięknie wydana, że nie sposób oderwać od książki oczu. Wszystko to spisane pięknym językiem, pełnym emocji i mistycyzmu, wyzwalającym w człowieku chęć dotknięcia - bądź co bądź - historii początków naszego narodu, kiedy nic nie miało jeszcze swej obecnej nazwy, a Bóg jakiego znamy dzisiaj, był dla naszych przodków tak samo obcy, jak mieszkańcy Królestwa Suazi.
Na początku nie istniało nic prócz nieba i morza. Trudno pojąć bezmiar prastarych wód. Rozglądając się wokół, nie ujrzelibyśmy niczego poza ciemną tonią. Pośród niezmąconej żadnym dźwiękiem ciszy morze trwało w bezruchu. Ponad wodą rozpościerało się niebo zalane bladym światłem niebieskiego ognia. Ogień ów nie miał swego źródła ani końca i tak jak morze przedwieczne - trwał. Siny blask spływał z bezkresnych wyżyn, by zatrzymać się na powierzchni wód spowitych granatowym mrokiem.
Dwadzieścia opowiadań i kilka wstępów łączących się w jedną całość została tak skonstruowana, aby czytelnik mógł w sposób łatwy i przyjemny zapoznać się z lekturą i przenieść w czasy, kiedy Tolisława skrycie kochała Gniewka, a Sulisław postawił się wodnikowi. Każde z tych opowiadań zasługiwałoby na odrębną publikację w szerszej odsłonie i z pewnością zyskałoby rzeszę wielbicieli, lecz niestety, musimy zadowolić się krótką formą przedstawionych historii, okraszonych za to pięknymi ilustracjami Magdaleny Boffito.
Wyborna lektura zarówno dla młodych, jak i starych czytelników, wierzących, niewierzących, lubiących historię, podania i legendy, ale też dla zupełnych nowicjuszy na tym polu literackim.
MITOLOGIA SŁOWIAŃSKA
Mitologia słowiańska Jakuba Bobrowskiego i Mateusza Wrony zabiera czytelników w fascynujący świat pradawnych Słowian oraz ich wierzeń. Autorzy, w oparciu o aktualne opracowania naukowe z dziedziny historii, religioznawstwa i językoznawstwa, w sposób barwny i pobudzający wyobraźnię prezentują sylwetki pradawnych bogów i herosów, jak również postaci słowiańskiej demonologii. Tym, co wyróżnia „Mitologię słowiańską” spośród innych dostępnych tego typu książek, jest przyjazny każdemu czytelnikowi język przedstawionych historii, pozbawiony naukowych, często trudno rozumianych terminów. Publikacja ta jest zbiorem fabularnych opowiadań ilustrujących treść słowiańskich mitów, jednak wszystkie kulturowo-historyczne składniki zawartych w niej tekstów – imiona bóstw i demonów, ich atrybuty i zachowania – zgodne są z wiedzą naukową. W połączeniu z atrakcyjną i przejrzystą formą narracji czyni to niniejszą książkę atrakcyjną nie tylko dla badaczy historii Słowian, ale także miłośników literatury fantasy, gier komputerowych i wszelkich działań mających charakter rekonstrukcji przeszłości.
Mąż mnie posłał do zagrody - opowiadała - bo chciał jagnię na ofiarę. wiecie, że ja brzemienna, to Żyrosław chciał bogom co lepszego naszykować, żeby dziecko od złego chronili. Wchodzę do zagrody, patrzę, a tam siedzi potwora. Na grzbiet owcy wlazła i krew jej chlipie jęzorem długim, co z dzioba jak u ptaka wisiał. Dojrzała mnie, skrzydła wielkie rozłożyła i syczy. Krzyk podniosłam, bo myślałam, że się na mnie rzuci. Ale strzyga się już chyba nasyciła, bo nagle wzleciała w górę i przemieniła w sowę. Co tak patrzycie? W sowę zwykłą się przemieniła i odleciała. Mówię, com widziała.
TYTUŁ: Mitologia słowiańska
AUTOR: Jakub Bobrowski & Mateusz Wrona
ILUSTRACJE: Magdalena Boffito
WYDAWNICTWO: Bosz
PREMIERA: 2017
LICZBA STRON: 160
OPRAWA: twarda
FORMAT: 165 × 235 mm
ISBN: 978-83-7576-325-6
OCENA: 10/10
Uzasadnienie: Piękne wydanie, świetna konstrukcja, wspaniały język, trafiony temat. Ratunek dla pamięci o słowiańskich początkach w iście wybornym stylu.
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Janusz Kusociński – pierwszy minialbum z serii Medaliści, której bohaterami będą wybitni polscy sportowcy, poświęcony został osobie Janusza Kusocińskiego (1907–1940), mistrza olimpijskiego w biegu na 10 tysięcy metrów (Los Angeles, 1932), wicemistrza Europy w biegu na 5 tysięcy metrów (Turyn, 1934), rekordzisty świata w biegach na 3 tysiące metrów i 4 mile oraz dziesięciokrotnego mistrza Polski, który został rozstrzelany przez hitlerowców podczas drugiej wojny światowej. Jego krótką i tragiczną, ale jakże bogatą historię przedstawił na łamach niniejszej książki ceniony dziennikarz sportowy, Stefan Szczepłek.
Comentários