Jako wielbicielka serialu Sześć stóp pod ziemią musiałam tę książkę przeczytać. Nie na co dzień człowiek ma możliwość zgłębiania tajników najmroczniejszego zawodu na tej planecie. Babcia mi kiedyś mówiła, że grabarze żyją najdłużej, bo pracują dla kostuchy. Każda historia związana z tym zawodem wydaje się odrażająca. Jednak bywają chwile zabawne i ciekawe, choć wciąż podszyte dreszczem obrzydzenia. Ta książka to jednak coś więcej niż opowieści z krypty...
Nekrosytuacje to bardzo ciekawa książka i nie jest to horror czy głupkowate opowieści o zakopywaniu (lub wykopywaniu) trupów. Każda historia jest na tyle ważna, na ile poważna dla czytelnika wydaje się śmierć. W dzisiejszych czasach różnie to bywa z tą powagą i są tacy (jest ich wielu), którzy zdają się nie przejmować ani śmiercią, ani tym, co się stanie z nimi po tym, kiedy wyzioną ducha. Znam osobiście też takich, którzy o śmierci myślą nieprzerwanie. Boją się jej, zastanawiają się nad nią, rozmyślają, co jest po, kto będzie ich grzebał, gdzie i jak. Naprawdę! Jednak Nekrosytuacje są też dla tych, którzy lubią się pośmiać, bo jest w tej książce mnóstwo śmiesznych zdarzeń, po których grabarza można by nazwać idiotą. Jak sam podtytuł mówi, to tylko perełki z życia grabarza i nie można brać tej książki nazbyt poważnie i wyrabiać sobie nią zdania o tym najstarszym zawodzie świata (tak, tak, to nie prostytucja jest najstarszym zawodem świata, a grzebanie ludzi).
Postarajcie się wczuć w grabarza, tego, który kocha żonę i dzieci [...], i psa, i świnkę morską, i rodzinę, i przyjaciół. W człowieka, który ma serce jak każdy z nas, a przez całe życie wkłada ludzi do trumny, patrzy na cierpienie, przygnębienie, rozpacz, a różne ponure zdarzenia są dla niego codziennością.
Bardzo dobrze napisana książka, co z pewnością wiąże się również z bardzo dobrym polskim przekładem. Czytałam polską wersję i ją recenzuję, ale udało mi się zgłębić obszerne fragmenty oryginału i zapewniam, że pani Szeżyńska-Maćkowiak zrobiła dobrą robotę. Dlaczego piszę o tłumaczu? Dlatego, że jedna z rekomendacji mówi o literackim fenomenie (opinie "Le Figaro"). Nie, to nie będzie w Polsce literacki fenomen, zresztą trudno tę książkę zaliczyć do literackiego fenomenu nawet we Francji. Może ona być co najwyżej fenomenem sprzedażowym wśród książek we Francji, ale to zupełnie co innego i nie należy mylić tych dwóch pojęć. Nie zmienia to jednak faktu, że książka jest naprawdę dobra, świetnie napisana i bardzo ciekawa, choćby ze względu właśnie na jakość przekładu. Niektóre opowiastki nie wnoszą absolutnie nic, ot historia, jakich wiele. Na szczęście zdecydowana większość przytoczonych historii jest interesująca, a nawet emocjonująca. Opowieści z pierwszej ręki, autor jest grabarzem, więc wie, co pisze. Część z anegdot - bo chyba tak te historie należy nazwać - zostały przez autora zasłyszane, lecz większości z nich był świadkiem.
Nekrosytuacje to swoisty zbiór opowiadań na temat pochówku, a każdy zbiór opowiadań powinien mieć klamrę, która je spina, wspólny mianownik łączący je wszystkie w jedną całość. W tym przypadku są to dwie klamry. Członkowie rodzin zmarłych to pierwsza z nich. Nie wiem, czy taki był zamysł autora, ale to rodziny i przyjaciele zmarłych wysuwają się tu na pierwszy plan. Ich zachowania często bywają irracjonalne, a wręcz głupie i nieznośne, co przypisać możemy jedynie rozpaczy po zmarłych (czyżby?). Drugą klamrą spinającą całość to sam grabarz. I nie chodzi o zawód, a o jego uczłowieczenie. Wielu ludziom wydaje się, że grabarz jest czymś strasznym i ohydnym, lecz Bailly stara się udowodnić, że wcale tak nie jest i nadaje im ludzkie cechy, próbując antropomorfizować ów zawód, z którym przyjdzie nam się zetknąć prędzej czy później.
Miał na imię Joseph, ale wszyscy nazywali go Jo, może przez skojarzenia z filmem Louisa de Funèsa, którego był smutnym sobowtórem. Jo od wielu lat był grabarzem, pracował w tym fachu, odkąd przerwał naukę, żeby zarabiać na życie.
BESTSELLER WE FRANCJI
A może tak rzucić wszystko i zostać grabarzem? Obcując na co dzień ze śmiercią, oswoić ją i uodpornić się na jej powagę, kosząc przy tym niezły hajs? Tak trzeba żyć!
Podczas czytania tej książki przypominamy sobie najlepsze momenty z kultowego serialu Sześć stóp pod ziemią. Lektura Nekrosytuacji wywołuje lekki dreszczyk, ożywczy śmiech i szczyptę kontemplacji. Wszystko w idealnych proporcjach, jak starannie skomponowane menu na stypie.
"To literacki fenomen – sprzedano cały nakład i zrobiono cztery dodruki w ciągu pięciu tygodni. [...] Bailly opowiada o codziennej pracy w frmie pogrzebowej, nie używając białych rękawiczek."
- Le Figaro -
"Historie, które wywołują śmiech lub łzy wzruszenia, opowiedziane z życzliwością." - Le Parisien -
Zarzuty, reklamacje inne skargi na zakłady pogrzebowe są najrozmaitsze. Czasami zdarzają się po zabiegach konserwacyjnych.
GUILLAUME BAILLY
Przedsiębiorca pogrzebowy postanowił opisać dziesięć lat swojej pracy w książce, która z dnia na dzień stała się bestsellerem we Francji.
Początkowo wydana w 8000 egzemplarzy, ponownie wydana do 4000 kopii, szybko wyprzedana. Dodruk kolejnych 10000 rozszedł się jak ciepłe bułeczki. Wydawca wyprzedał też kolejnych 15000 dodatkowych tomów i cały czas dodrukowuje kolejne.
„Ilością sprzedanych książek wyprzedziłem nawet Érica Zemmoura (pisarz politolog), ale nie udało mi się zdobyć pierwszego miejsca, bo siedzi tam książka dietetyczna”, - śmieje się 40-letni dziennikarz, który, nawiązując do swojej lekkiej nadwagi, zastanawia się, czy nie jest to przypadkiem zrządzenie losu. Autor napisał również drugą część Nekrosytuacji, ale nie mamy informacji od polskiego wydawcy, czy szykuje jej przekład.
Tytuł: Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza
Autor: Guillaume Bailly
Wydawnictwo: Dolnośląskie (Publicat S.A.)
Data wydania: 18 września 2019
Tytuł oryginalny: Mes sincères condoléances : Les plus belles perles d'enterrements
Tłumaczenie: Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Premiera: 2014
Projekt okładki: Katerina Bazantova Boudriot
Liczba stron: 304
Okładka: twarda
Format: 225 x 145 mm
EAN: 9788324583706 ISBN: 978-83-245-8370-6
OCENA: 8/10
Uzasadnienie: Ciekawa, momentami szokująca. Dobrze napisana, bardzo dobre tłumaczenie, porządne wydanie.
PATRONI MEDIALNI KSIĄŻKI:
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Kiedy Netflix zaprezentował doskonały serial Black Mirror, wszyscy oniemieli. Fascynacja widzów mieszała się z prawdziwym strachem. W książce omówiono wszystkie odcinki i sezony serialu, kompleksowo i wyczerpująco przedstawiając powiązania między wątkami filmowymi a światem, w którym żyjemy lub żyć będziemy. Okazuje się, że nowe technologie i ich powszechność nie tylko zwiększają komfort i poprawiają jakość naszego życia, ale też zmieniają społeczeństwo, i to w wielu wymiarach: psychologicznym, politycznym, a także moralnym. Black Mirror przestaje być jedynie fikcją – w coraz większym stopniu okazuje się rzeczywistością... WIĘCEJ O KSIĄŻCE
#guillaumebailly #nekrosytuacje #perelkizzyciagrabarza #wydawnictwodolnoslaskie #publicat #hultajliteracki #recenzja
Bình luận