"Humorystyczna powieść angielskiego pisarza Jerome'a K. Jerome'a, wydana w 1889 roku. Fabuła utworu obejmuje przygotowania i samą wycieczkę trzech młodych mężczyzn łodzią po Tamizie między Kingston i Oksfordem, a przerywana jest bardzo licznymi anegdotycznymi dygresjami. Powieść do dzisiaj jest uważana za jedno z najlepszych dzieł angielskiej literatury humorystycznej" - Tak brzmi oficjalna informacja prasowa o książce Trzech panów w łódce (nie licząc psa). Musiało jednak minąć sporo czasu, aby ta powieść znalazła się w elitarnym gronie książek wyjątkowych. Początki były bardzo trudne, a krytyka nie zostawiła na niej suchej nitki, prześcigając się w niewybrednych obelgach pod adresem Autora.
Pierwotnie miał to być przewodnik turystyczny opisujący atrakcje położone wzdłuż Tamizy, a tytuł tej książki brzmiał The Story of the Thames.
Opis atrakcji położonych nad rzeką miał przeplatać się z niewielką ilością mało wyszukanych anegdot.
Szybko się jednak okazało, że poważnych opisów w rękopisie jest niewiele, a większość tekstu to dość kontrowersyjny jak na owe czasy humor, uważany przez dobrze urodzonych gentlemanów za płytki, gburowaty i absolutnie nieśmieszny. Wydawca pisma Home Chimes, w którym książka ukazała się po raz pierwszy w odcinkach, zasugerował Autorowi całkowitą zmianę kursu, włącznie ze zmianą tytułu. I tak oto powstała książka, która z lekkiego przewodnika zmieniła się w powieść o ciężkim humorze.
Czuliśmy się wszyscy podle, co budziło w nas poważne obawy. Harris powiedział, że miewa czasem tak gwałtowne zawroty głowy, że nie wie, gdzie góra, a gdzie dół. Na to odezwał się George, że i on ma czasem podobne wątpliwości. U mnie z kolei szwankowała wątroba. Wiedziałem, że szwankuje mi wątroba, ponieważ dopiero co przestudiowałem prospekt opatentowanych pigułek na wątrobę, gdzie wyszczególnione były rozmaite objawy, na podstawie których człowiek może rozpoznać, że szwankuje mu wątroba. Miałem je wszystkie.
Trzech młodych bohaterów: J. (narrator), William Samuel Harris i George oraz należący do narratora pies o imieniu Montmorency. Historia zaczyna się od spotkania w domu J., gdzie panowie rozmawiają o chorobach, na które cierpią od jakiegoś czasu, a cierpią na nie, gdyż mają objawy, o których mówią ulotki. To właśnie wtedy wpadają na pomysł wyjazdu na krótkie wakacje i choć pomysłów jest bez liku, to ostatecznie trzej mężczyźni postanawiają wybrać się na dwutygodniową wycieczkę niewielką łódką po Tamizie, na trasie Kingston - Oksfordu - Kingston. Dalej historia postępuje dość wolno, jednak wciąż jest zabawnie i ciekawie. Panowie przygotowują się do podróży, planując ją i pakując to, co niezbędne (choć wcale nie do końca).
Eskapadę rozpoczynają tylko J. i Harris oraz pies Montmorency, którzy po przygodach z odnalezieniem pociągu, jadą do Kingston, gdzie wynajmują łódź i rozpoczynają podróż. George, który tego dnia pracuje, dołącza do nich po południu w Weybridge.
Pozostała część opowieści dotyczy podróży po rzece i zdarzeń, które w jej trakcie następują. Pozbawioną zasadniczo dramatycznych wydarzeń fabułę przeplatają opisy historycznych miejscowości nad Tamizą (często przedstawionych w humorystyczny sposób) oraz bardzo liczne dygresje zawierające komiczne anegdoty na różne tematy, nawiązujące mniej lub bardziej bezpośrednio do zdarzeń w trakcie podróży. Stanowią one często wspomnienia narratora o przyjaciołach lub krewnych, stawiające ich w niezbyt korzystnym świetle, zwykle w przeciwieństwie do samego narratora. Najczęściej anegdoty te dotyczą spraw związanych z pływaniem łódkami i trudności, jakie stanową one dla osób niedoświadczonych i nieostrożnych, potrafią jednak sięgać tak oddalonych od wycieczki tematów, jak wieszanie obrazu na ścianie. Cały główny wątek skupia się na trzech bohaterach, inne osoby pojawiają się w powieści wyłącznie jako postacie epizodyczne lub bohaterowie anegdot.
George kupił kilka nowych rzeczy na te podróż, ale nie jestem nimi zachwycony. Trykot jest zbyt krzykliwy. Zachowam to dla siebie, bo nie chcę go urazić, ale trudno to nazwać inaczej. Przyniósł go i pokazał nam w czwartek wieczór. Spytaliśmy, jaki to ma być kolor, ale nie wiedział.
Trzech głównych bohaterów powieści autor wzorował na postaciach autentycznych: pierwowzorem narratora (opisywanego za pomocą inicjału J.) był sam autor, a George'a i Harrisa jego przyjaciele: urzędnik bankowy George Wingrave oraz Carl Hentschel, założyciel drukarni, urodzony w Łodzi syn emigrantów z Polski. Pies występujący w powieści - Montmorency - jest fikcyjny, choć sam autor twierdził, że chciałby takie psa mieć, jednak z pewnością nazwałby go inaczej.
Humor typowo brytyjski, choć nie wszyscy rozumieją, co znaczy wyrażenie "typowo brytyjski". Dla Polaków nie zawsze zrozumiały, szczególnie w czasach, kiedy książka wydana została w języku polskim po raz pierwszy (1912). Dzisiaj polski odbiorca zdaje się bardziej świadomy, choćby ze względu na znajomość Monthy Pythona (John Cleese uważał Jerome K. Jerome za prekursora współczesnej komedii brytyjskiej).
Brytyjscy krytycy literaccy obrali sobie za punkt honoru zniszczyć zarówno książkę, jak i samego Autora. Raził ich język, styl, rodzaj humoru sytuacyjnego i brak jasno sformatowanej fabuły, jaką w owych czasach zachwycali się brytyjscy czytelnicy. Książce zarzucano dziennikarski styl, głupie żarty oraz chłód i nudę bijącą w oczy aż nadto.
Wszystko zmieniło się wiele lat później, kiedy krytycy nie mogli spierać się z wynikami sprzedaży. Polska, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania i Stany Zjednoczone - powieść sprzedawała się tak dobrze, że wydawcy nie nadążali z dodrukami. Wszyscy byli zadowoleni, więc gazety zaczęły publikować coraz częściej pochlebne recenzje, co de facto przyczyniło się do jeszcze większej sprzedaży.
Dzisiaj ta powieść to już legenda i każde jej wznowienie cieszy się wielkim zainteresowaniem... Ach, no tak, nie wszyscy, gazety takie jak Standard i The Morning Post nie dawały za wygraną, znęcając się nad książką przez dwie dekady.
Harris powiedział, że z tego, co słyszał, bezludne wyspy mają jedną wadę: są podmokłe. George odrzekł jednak, że nic podobnego, wystarczy dobry system irygacyjny.
Arcydzieło komizmu, opowiadające o rzecznej eskapadzie trzech miejskich hipochondryków w czasach rodzącej się kultury masowej i powstającej mody na wycieczki.
Trzech panów w łódce (nie licząc psa) to zabawna opowieść opisująca przygody trzech londyńczyków, którzy wybrali się w podróż łodzią po Tamizie i przebyli 123 mile - z Kingston do Pangbourne. Komiczne zdarzenia, opowiastki i anegdotki umilające trzem panom wyprawę, przyprawione specyficznym angielskim humorem, ironicznym i inteligentnym, od lat bawią czytelników na całym świecie. Urok tej książki zasadza się bowiem nie tyle na jej stylu literackim czy też użyteczności informacji, jakie zawiera (w zamyśle autora miała być poważnym przewodnikiem turystycznym), ile na jej wierności prawdzie i jedynym w swoim rodzaju przewrotnym komizmie.
„Można by pomyśleć, że po publikacji tej książki Imperium Brytyjskie znalazło się w niebezpieczeństwie… „Standard” pisał o mnie jako o zagrożeniu dla angielskiej literatury, a „The Morning Post” przedstawiał jako przykład smutnych rezultatów, których można się było spodziewać po nadmiernej edukacji niższych klas. … Mogę śmiało stwierdzić, że przez pierwsze dwadzieścia lat mojej kariery byłem najbardziej krytykowanym pisarzem w całej Anglii”.
- Jerome K. Jerome, "My Life and Times" -
W 1900 r. Jerome K. Jerome opublikował kontynuację Trzech panów w łódce, zatytułowaną Three Men on the Bummel (Bummel oznacza w języku niemieckim wędrówkę, w wydaniu amerykańskim książka nosi tytuł Three Men on Wheels, w różnych polskich wydaniach tytuł był różnie tłumaczony: Trzej panowie na rowerach, Trzech panów na rowerach, Trzech panów w Niemczech (tym razem bez psa), Włóczęga trzech panów, Włóczęga w trójkę, Trzech panów na włóczędze), tym razem zawierający opis podróży trzech bohaterów, szukających ucieczki od żon i dzieci, po Niemczech. Książka ma podobny charakter do Trzech panów w łódce, zawiera pełen anegdot opis podróży po Niemczech na rowerach – co wynika m.in. z zastąpienia popularności wycieczek łódką modą na przejażdżki rowerowe. Również była inspirowana podróżą tej samej trójki po Schwarzwaldzie, a następnie kolejnymi podróżami po Niemczech (sam Jerome kilka lat tam mieszkał).
W rankingu powieści wszech czasów pisma "The Guardian" z 2003 r. znalazła się na miejscu 33. Doczekała się także uznania krytyków i historyków literatury, a w latach 90. XX w. została opublikowana w szeregu liczących się serii wydawniczych prezentujących klasykę literatury angielskiej.
Trzech panów w łódce (nie licząc psa) - Film.
Powieść była wielokrotnie przenoszona na ekrany filmowe i telewizyjne. Pierwsza z adaptacji pojawiła się już w 1920 r.; wśród późniejszych była adaptacja telewizyjna BBC z 1975 r., w której jedną z głównych ról zagrał Michael Palin. Komedię muzyczną opartą na powieści Jerome'a nagrano też w Związku Radzieckim w 1979 r. (Трое в лодке, не считая собаки). Powieść stała się także podstawą muzycznego słuchowiska radiowego BBC z 1962 r. Od 2006 r. telewizja BBC corocznie w okresie noworocznym przedstawia inspirowane powieścią Jerome'a dwuodcinkowe produkcje.
Wielu miłośników książki odtwarza podróż jej bohaterów, co jest łatwe dzięki jej szczegółowemu opisowi. Duża część trasy, którą trzech panów podróżowało, pozostała do dzisiaj niezmieniona, a liczne puby i hotele opisane w książce wciąż funkcjonują.
Hołd książce Jerome'a złożyła Connie Willis własną powieścią fantastyczną z 1997 r. Nie licząc psa (autorka zdobyła za nią nagrody Hugo i Locusa).
Są ludzie, którym się wydaje, że wszystko, czego potrzeba, aby zostać dobrym rybakiem, to umieć potoczyście blagować i nie rumienić się przy tym. Mylą się jednak. Zwyczajne fantazjowanie nie wystarczy - to potrafi byle nowicjusz.
JEROME KLAPKA JEROME
(ur. 2 maja 1859 w Walsall, zm. 14 czerwca 1927 w Northampton) – angielski pisarz i dramaturg, najbardziej znany z wydanej w 1889 humorystycznej książki podróżniczej Trzech panów w łódce (nie licząc psa) (tytuł oryginału Three Men in a Boat (To Say Nothing of the Dog)).
Urodził się w domu przy Caldmore Road 1, na rogu Bradford Street w Walsall (Staffordshire, obecnie w West Midlands), gdzie obecnie znajduje się muzeum poświęcone jego pamięci. Gdy był dzieckiem, jego rodzina przeniosła się do Londynu, gdzie dorastał w biedzie, od 14 roku życia podejmował się różnych prac (m.in. aktorstwa, dziennikarstwa). Jego ojciec Jerome Clapp Jerome był świeckim kaznodzieją parającym się architekturą. W 1892 wraz z przyjaciółmi założył miesięcznik humorystyczny „The Idler” (Próżniak), w którym publikowali m.in. Robert Louis Stevenson, Mark Twain i Bret Harte.
Tytuł: Trzech panów w łódce (nie licząc psa)
Autor: Jerome K. Jerome
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 22 września 2020
Tytuł oryginalny: Three Men in a Boat (To Say Nothing of the Dog)
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń
Premiera: 1889 r.
Liczba stron: 250
Okładka: Twarda z obwolutą
Format: 140 x 205 mm
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Prosta i poruszająca historia o lekkomyślności człowieka w tworzeniu i niszczeniu tego, co kocha. Fikcyjna autobiografia amerykańskiego malarza, który w pewnym momencie swojego życia postanawia zerwać z malarstwem. Jego pasją staje się odtąd kolekcjonowanie dzieł sztuki. Dzięki dawnym przyjaźniom z wielkimi, a podówczas mało znanymi malarzami wchodzi w posiadanie najwybitniejszych dzieł amerykańskiego ekspresjonizmu. Aż nagle w jego życiu zjawia się młoda i bogata wdowa... WIĘCEJ O KSIĄŻCE
#jeromekjerome #trzechpanowwlodcenieliczacpsa #klasykaliteratury #wydawnictwozysk #wydawnictwozyskiska #zyskiska #zysk #literaturaangielska #hultajliteracki #recenzja #haloradio #halotusieczyta ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY AUTORÓW I WYDAWCÓW
•ZAPOWIEDZI•
•PROMOCJE•
•PREMIERY•
•RECENZJE•
•WYWIADY•
•PATRONAT MEDIALNY•
+48 698 800 944
Comments