Mieszkając w USA, żywo interesowałem się kulturą mormonów. Tak, kulturą, nie religią - ta w ogóle nie zaprzątała moich myśli. Miałem na studiach kolegę mormona, nazywał się Jacob. Kiedy dowiedział się, że mam zamiar wejść w strukturę mormonów, aby zrobić o nich reportaż, skierował mnie do swojego rodzinnego miasteczka Dugway w stanie Utah, gdzie kilka dni wcześniej popełniono morderstwo. Kultura mormonów szybko ustąpiła miejsca religii i obyczajom... Jacob, w ścisłej tajemnicy, utrzymywał kontakt z siostrą Ruth, którą planował uwolnić z rąk ojca tyrana i psychopatycznych braci. Jak ta historia się skończyła, to zupełnie inna opowieść, ale kiedy w ręce wpadła mi książka Tary Westover, wiedziałem, że choć łatwa nie będzie, to z pewnością poruszy serce i umysł, przypominając tamtą historię, bo jak mawiał Jacob - mormoni nie różnią się niczym od siebie. Wszyscy są tacy sami.
Tara Westevor jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, o której mówił Jacob. Nie jest taka jak wszyscy, to zupełnie inny kaliber człowieka. Już od pierwszych stron zauważyłem, że Tara nie ściemnia, że jej książka będzie szczera do bólu i bardzo przejmująca. Taka też była. W pewnych momentach nawet wstrząsająca i przygnębiająca. Niestety, życie w sektach - jakkolwiek by je nazywać - zawsze będzie naznaczone przemocą, kłamstwem, strachem i tęsknotą za czymś, czego nie mamy, a o czym wiemy, że istnieje tuż obok. Uwolniona to opowieść o trudach bycia zniewoloną nie tylko w sensie fizycznym, ale również duchowym, emocjonalnym i umysłowym. Wybitni ludzie nie rodzą się w Dolinie Krzemowej, natura nie wybiera czasu, miejsca, ani płci ludzi ponadprzeciętnych. To dzieje się poza jej kontrolą i zdarzyć się może zawsze, wszędzie i każdemu. Tara Westevor nie ponosi winy za to, że jest osobą o ponadprzeciętnej inteligencji, która domaga się wiedzy i świadomej wolności umysłu. Z drugiej zaś strony opowiada, jak trudno zerwać więzy rodzinne, nawet te, które zbyt mocno krępują tę wolność. Wpędzają w poczucie winy, tłamszą radość życia i latami gnębią intelekt, doprowadzając serce do rozpaczy.
Czworo z siedmiorga dzieci moich rodziców nie ma aktów urodzenia. Nie ma o nas żadnych informacji medycznych, bo urodziliśmy się w domu i nigdy nie mieliśmy do czynienia z lekarzem ani pielęgniarką. Nie figurujemy w rejestrach szkolnych, bo nigdy nie pojawiliśmy się w klasie. Kiedy skończę dziewięć lat, zostanie mi wydany opóźniony akt szkolny, ale teraz, jeśli chodzi o stan Idaho i rząd federalny, nie istnieję.
Przyznać trzeba, że ta książka nie jest zemstą na złych ludziach, których autorka spotkała na swojej drodze, nie jest też sposobem na rozliczenie się z przeszłością, jest czymś w rodzaju udowodnienia ludziom na całym świecie, że człowiek jest w stanie dokonać rzeczy niemożliwych; że jeśli będzie pewny swego, konsekwentny w działaniu i szczery wobec siebie samego, osiągnie każdy cel, jaki sobie założy. Jest jednak w tej książce coś jeszcze, wydaje się nim krzyk rozpaczy - jakby autorka wołała o pomoc dla innych ludzi, którzy przeżyli czy wciąż przeżywają tak trudne chwile, jak ona w dzieciństwie i młodości. Być może jest to wołanie o sprawiedliwość, o wyrównanie szans, o zaprzestanie prania mózgów młodym ludziom, wśród których mogłyby znaleźć się wybitne jednostki umiejące dać siebie światu, lecz tłamszone w sekciarskich komunach wiodą życie, które spycha je na margines człowieczeństwa, zmieniając ich w kolejnych psychopatycznych wojowników błędnie interpretowanych boskich wartości. Ale być może to tylko nasza interpretacja tej opowieści, do której gorąco zachęcamy. Z pewnością każdy czytelnik odbierze ją nieco inaczej...
NUMER JEDEN W KATEGORII AUTOBIOGRAFIA
WEDŁUG UŻYTKOWNIKÓW PORTALU GOODREADS
W 2018 ROKU
Uwolniona
Tara Westover urodziła się w górach Idaho, w rodzinie mormonów. Po raz pierwszy przekroczyła próg szkoły w wieku siedemnastu lat. Publiczna edukacja była jedną z wielu rzeczy, w stosunku do których jej fanatycznie religijny ojciec pozostawał sceptyczny. Gdy w domu rodzinnym pojawiła się przemoc, nie było nikogo, kto mógłby zainterweniować. Punktem zwrotnym dla dziewczyny okazał się moment, kiedy jeden z braci dostał się do college’u. Tara postanowiła pójść w jego ślady. Pragnienie wiedzy zmieniło jej życie, zaprowadziło daleko od domu, za ocean i na inny kontynent, na Harvard i Cambridge. Dopiero wtedy zaczęła się zastanawiać, czy nie wyjechała zbyt daleko i czy istnieje jeszcze dla niej droga powrotna do domu.
W swoich wspomnieniach zatytułowanych autorka opowiada historię wręcz magiczną. Tym z nas, dla których edukacja jest czymś oczywistym, trudno nawet sobie wyobrazić, ile poświęceń wymagało od Westover to, co osiągnęła. W wyjątkowy i inspirujący sposób przypomina nam, czym jest i czym powinna być dzisiaj edukacja.
"Niesamowita, prawdziwie inspirująca opowieść. Książka z rodzaju tych, które wszystkim się spodobają. Jest nawet lepsza niż mówią"
- Bill Gates -
"Chwytająca za serce […] piękne świadectwo tego, jak edukacja otwiera oczy i zmienia ludzkie życie"
- Amy Chua | The New York Times Book Review -
Uwolniona została uznana za jedną z najlepszych książek roku przez m.in.: The Washington Post, The Guardian, The Economist, Financial Times, New York Post, Time. Według Billa Gatesa, jedna z pięciu najlepszych książek 2018 roku.
- Wiem, że sądzisz, iż jesteśmy niesprawiedliwi - powiedziała - Ale gdy ja byłam w twoim wieku, mieszkałam sama i szykowałam się do ślubu z twoim ojcem.
- Wyszłaś za mąż w wieku szesnastu lat? - zapytałam.
- Nie żartuj - odparła. - Ty nie masz szesnastu lat.
Patrzyłam na nią szeroko otwartymi oczami. A ona na mnie.
- Tak, mam szesnaście lat.
Przyjrzała mi się uważnie.
- Masz co najmniej dwadzieścia. - pokiwała twierdząco głową. - Prawda?
Milczałyśmy. Zwiesiłam głowę.
- We wrześniu skończyłam szesnaście - powiedziałam.
- Och.
Matka przygryzła wargę, a potem wstała i uśmiechnęła się.
- W takim razie nie martw się. Możesz zostać. Naprawdę nie wiem, co ten twój tato sobie wyobraża. Chyba po prostu zapomnieliśmy. Trudno spamiętać, ile wy wszyscy macie lat.
"Jedna z najbardziej niewiarygodnych i fascynujących podróży, o jakich przeczytałem w ostatnich latach"
- Newsday -
"Pomimo tego, że dzieciństwo Tary Westover było unikalne, pytania, które sobie stawia, są uniwersalne. Jak dużą część siebie powinniśmy poświęcić tym, których kochamy? Do jakiego stopnia musimy się od nich odsunąć, aby dorosnąć?
- Vogue -
TARA WESTOVER
Jest amerykańską pisarką mieszkającą w Wielkiej Brytanii. W 2008 roku ukończyła z wyróżnieniem Birgham Young University, a następnie otrzymała stypendium Gates Cambridge. W 2009 roku w Trinity College w Cambridge zdobyła stopień magistra, a w 2010 studiowała na Uniwersytecie Harvarda. Następnie wróciła do Cambridge, gdzie w 2014 roku obroniła doktorat z historii. W swoim debiucie literackim, Zakazanej edukacji, opisała wychowanie w tradycyjnej mormońskiej rodzinie i karierę akademicką.
TYTUŁ: Uwolniona
AUTOR: Tara Westover
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
TYTUŁ ORYGINALNY: Educated
TŁUMACZENIE: Barbara Szelewa
PREMIERA: 14 sierpnia 2019
PROJEKT OKŁADKI: Magda Kuc
LICZBA STRON: 448
OPRAWA: miękka
FORMAT: 145 x 210 mm
ISBN: 978-83-8015-522-0
OCENA: 10+/10
Uzasadnienie: Książka odważna, uczciwa, mądra i bardzo dobrze napisana. Plus za historię poruszającą, wstrząsającą, ale jednocześnie niosącą w sobie siłę i wiarę w moc sprawczą edukacji.
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Egipskie piramidy, greckie świątynie, Forum Romanum… Ślady dawnych kultur niezbicie dowodzą, że nawet najwspanialsze cywilizacje przemijają. Temu prawu podlega również licząca dwa tysiące lat cywilizacja judeochrześcijańska. Michel Onfray opisuje jej powolny zmierzch, jednocześnie odmalowując bogactwo idei, które leżą u jej podstaw. „Dekadencja” to opowieść o dwóch tysiącleciach istnienia chrześcijaństwa, czasach inkwizycji, procesach wytaczanych zwierzętom, krwawych dyktaturach i rodzących się ekstremizmach. Francuski filozof odważnie zestawia fakty i wysuwa niepokojące wnioski. Czy to możliwe, że żyjemy u kolejnego kresu wielkiej cywilizacji?
Comments