Kobieta szpieg to bardzo wdzięczny temat dla twórców dzieł literackich, autor ma ogromne pole do popisu i może czerpać z prawdziwych historii Mathildy Carré, Gabrielli Bonheur Chanel, Anny Chapman, Izabelli Horodeckiej, Karoliny Rzewuskiej, Elsbeth Schragmüller, Mata Hari czy Krystyny Skarbek. A to dopiero wierzchołek góry lodowej kobiecego wywiadu. Zmęczeni bezwzględnymi twardzielami, zabijającymi z zimną krwią, postanowiliśmy dać się ponieść Zorzy - agentce polskiego wywiadu, nawiązującej poniekąd do wyżej wymienionych sławnych agentek, wykreowanej przez debiutującą pisarkę, Annę Rosłoniec.
I co takiego ciekawego debiutująca pisarka nam przedłożyła? Cóż, nie od dziś wiadomo, że polscy debiutanci nie często potrafią zacząć z wysokiego "C". Odnoszę wrażenie, że walczą z kompleksami niższości wobec debiutantów amerykańskich czy angielskich. Jakby nie potrafili uwierzyć we własne możliwości i podchodzili do swojej pierwszej książki z dużą indyferentnością i brakiem rozmachu. Jednak Anna Rosłoniec zdaje się przeczyć moim założeniom i dała mi możliwość zweryfikowania poglądu na jakość polskich debiutów. Nie jest jedyną, która mnie zaskoczyła, ale zdarza się to dość rzadko w porównaniu z anglojęzycznymi kolegami po fachu. Tej książce zdecydowanie brak jakichkolwiek kompleksów i nie ma mowy w tym przypadku o indyferentności. Jest rozmach, jakiego się nie spodziewałam, zarówno w sferze kryminalnej, miłosnej, jak i obyczajowej.
Wyjęła z szuflady dokumenty i zaczęła robić zdjęcia, kartka po kartce. Nie omijała niczego. Wiedziała dobrze, że nawet z pozoru nic nieznaczące zapiski mogły okazać się na wagę złota.
Emocje rozłożone równomiernie, brak nonszalancji i bzdurnych, tandetnych luminacji. Książka ciekawa, żywa i trzymająca w napięciu, a jednocześnie spokojna, wyważona i pełna umiaru. Autorka kontroluje tempo i napięcie, a jedynym zarzutem z mojej strony, to fakt, iż w kilku momentach nie uniknęła sztampowych rozwiązań, zamiast zmusić się do wymyślenia czegoś nowego. Jednak jak już wspominałam, to tylko w kilku, niemających większego wpływu na przebieg fabuły, miejscach.
Ogromnym smaczkiem jest mieszanie się dwóch światów, które zgrabnie ścierają się ze sobą, w wielu chwilach mocno zaskakując. Charakterystyka postaci jest tu rozrzucona, nienachalna, ale dosadna i nieszablonowa.
Zorza trzyma w napięciu i sam fakt mieszania przez autorkę gatunków, nasuwa mi podobieństwo do Dołęgi-Mostowicza. Jednak przy tej książce pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest to mieszanka Prokurator Alicji Horn, Upadłego Anioła i Siedemnastu Mgnień Wiosny, lecz wszystko to w nieco bardziej stonowanych kolorach, co bez wątpienia, jest wielkim atutem tej książki.
Czarniak otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale w tym momencie do pokoju wszedł mężczyzna ze złotymi zębami.
WYWIAD - MIŁOŚĆ - BOHATERSTWO - ZDRADA
Styczeń 1939 roku. Zorza, agentka polskiego wywiadu, legendarnej „Dwójki”, dostaje zadanie przetransportowania wraz z partnerem ściśle tajnej, śmiercionośnej broni chemicznej o kryptonimie S-10 w bezpieczne miejsce. Akcja przybiera niespodziewany obrót, a Zorza i walizka z bronią giną bez śladu. Wszystko wskazuje na to, że wykradła broń dla Sowietów.
Styczeń 2017 roku. Historyk, Piotr Wilczyński, zbiera materiały do książki na temat „Dwójki”. Trafia na ślady świadczące o tym, że największa zdrada w historii polskiego wywiadu nie była tym, czym sądzono.
Co tak naprawdę wydarzyło się w styczniu 1939 roku? Co stało się z S-10? Czy Wilczyńskiemu uda się odpowiedzieć na te pytania? Czy uda mu się odnaleźć zaginioną broń? Czy może ubiegnie go w tym Patria - radykalna organizacja marząca o zamachu, który wstrząsnąłby polskim społeczeństwem?
Aż w końcu któregoś dnia późnym wieczorem natrafił na dokument z grudnia trzydziestego dziewiątego.
ANNA ROSŁONIEC
Urodzona w 1986 roku w Warszawie, część dzieciństwa spędziła w Indiach. Absolwentka SGH w Warszawie. Od ponad ośmiu lat pracuje w doradztwie strategicznym. Pasjonatka jazdy konnej, szczególnie kilkudniowych rajdów w terenie. Relaksu i odprężenia szuka w jodze. W chwilach wolnych uczy się gry na pianinie. Pierwsze próby napisania powieści podjęła w wieku dziewięciu lat. W dniu trzydziestych urodzin postanowiła zrealizować swoje marzenie i kilka tygodni później zabrała się za pisanie. Tak powstała Zorza.
Tytuł: Zorza
Autor: Anna Rosłoniec
Wydawnictwo: MG
Premiera: 12 luty 2020
Projekt okładki: Anna Slotorsz
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Format: 145 x 205 mm
ISBN: 978-83-777-9593-4
OCENA: 8,5/10
Uzasadnienie: Bardzo udany debiut, bardzo ciekawa historia, duży talent pisarski.
PATRONI MEDIALNI KSIĄŻKI:
Granice.pl, Dla Lejdis, Mechaniczna Kulturacja, Kurier Szczeciński, Lubię Czytać, Magazyn-Książki, Magiel, Magazyn Miasto i Ludzie, Recenzje na widelcu, Nowa Czytelnia, Polskie Radio Białystok, SzczecinCzyta.pl, Sztukater.pl, Życie i Pasje.
POLECAMY RÓWNIEŻ TEGO WYDAWNICTWA:
Pełna niezwykłych zwrotów akcji sensacyjno-romantyczna powieść, której akcja toczy się w Warszawie w latach trzydziestych XX wieku. Jej bohaterem jest Jan Winkler, człowiek umiejący żyć pełną piersią, postać o wielu twarzach i rozlicznych życiorysach, ścigany przez niejeden wymiar sprawiedliwości. Po wielu latach nieobecności, wraca jako obywatel USA do Warszawy, gdzie rzuca się w wir interesów. Niezwykle atrakcyjny, budzi namiętność wśród wielu kobiet. Wśród nich jest także prokurator Alicja Horn, nadzwyczaj atrakcyjna, a przy tym nie do pokonania na sali sądowej... WIĘCEJ O KSIĄŻCE
#annarosloniec #zorza #wydawnictwomg #powiescszpiegowska #hultajliteracki #recenzja #wywiad #milosc #bohaterstwo #zdrada #MG
Komentarze